Ruszyła kolejna edycja programu Mój Prąd; będziemy mogli mówić o nowym boomie na pompy ciepła - stwierdził dziś premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że w ramach programu „Czyste Powietrze” złożono ponad 590 tys. wniosków na ponad 12 mld zł.
REKLAMA
- Udowodniliśmy, że ochrona środowiska i bezpieczeństwo energetyczne nie muszą się wykluczać - powiedział szef rządu, który otworzył odbywający się w Warszawie Szczyt Klimatyczny Togetair 2023.
Jak zaznaczył, „nasze działania przynoszą wymierne efekty". - Przez ostatnie lata dokonaliśmy przewrotu kopernikańskiego w energetyce - ocenił Morawiecki.
Premier przypomniał, że w 2015 r. moc zainstalowana energii w fotowoltaice wynosiła ok. 100 MW. - Dzisiaj to jest 11 GW, czyli ponad 100 razy więcej w ciągu siedmiu lat - powiedział. Dodał, że to w dużej mierze zasługa programu „Mój Prąd”.
- Dzięki nowej edycji programu „Mój Prąd”, która właśnie rusza, będziemy mogli mówić o nowym boomie na pompy ciepła. Będzie można otrzymać dofinansowanie nawet w wysokości 58 tys. zł - zapowiedział szef rządu.
Morawiecki mówił, że rząd łączy troskę o środowisko naturalne z troską o portfele Polaków, dlatego dla najbardziej potrzebujących skierowana jest pomoc przy termomodernizacji. - Dodatkowe środki rządowe to ok. 700 mln zł. To nie są jednorazowe spektakularne akcje, jest to praca organiczna - podkreślił premier.
Przypomniał też, że w trakcie rządów PO i PSL, gdy normy dla pyłów zawieszonych były przekraczane, to je zmieniano. - To chyba była sytuacja w 2013, 2014 roku, jak okazało się, że stężenie pyłów jest bardzo wysokie, to podniesiono dopuszczalne stężenie pyłów w powietrzu. My zamiast zbijać ten przysłowiowy termometr, wolimy zbijać poziom zanieczyszczonego powietrza - stwierdził szef rządu.
REKLAMA
Jak mówił Morawiecki, dla właścicieli mieszkań jest specjalny program „Ciepłe Mieszkanie", który pomaga zainstalować efektywne źródła ciepła.
- W ramach programu „Czyste Powietrze” złożono ponad 590 tys. wniosków na kwotę ponad 12 mld zł. Dzięki nowym warunkom na ocieplenie domu i wymianę starego pieca można otrzymać nawet 136 tys. zł - zaznaczył.
Mateusz Morawiecki podał przykład gminy Skawina, gdzie dzięki programom rządowym uda się obniżyć zapotrzebowanie na ciepło grzewcze o 40-50 proc. Szef rządu przyznał, że wiele udało się zrobić również dzięki współpracy z samorządami, którym podziękował. - Dzięki współpracy między rządem a samorządem udało się zrealizować tę przełomową zmianę w zakresie energetyki i energetyki cieplnej, energetyki prosumenckiej - powiedział premier.
Według przewidywań, jak poinformował Morawiecki, „w 2025 roku zainstalowana moc energii zielonej przekroczy 28 gigawatów". - Realizujemy plan, według którego przede wszystkim nasza energetyka oprze się na energii prosumenckiej, energetyce zielonej, a w podstawie pracować będzie przede wszystkim energetyka atomowa - stwierdził premier. Do tego czasu - jak wskazał - musimy utrzymywać stabilne źródła energii, których dostarcza dzisiaj węgiel i gaz.
Wystąpienie szefa rządu zakłóciła aktywistka klimatyczna, która głośno domagała się od premiera odpowiedzi m.in. na pytanie, dlaczego „stawia wyżej zysk Orlenu i Daniela Obajtka ponad bezpieczeństwo Polek i Polaków". - Dlaczego blokuje pan energetykę, bezpieczną, obywatelską i zieloną? Panie premierze, dlaczego blokuje pan głos obywateli? - wykrzyczała.
Premier przerwał swoje wystąpienie i zapowiedział, że zaraz z paniami porozmawia. Po zakończeniu swojego wystąpienia, podszedł do aktywistek. Rozmowa trwała kilka minut.
(PAP)
autor: Magdalena Jarco, Michał Boroń