Chcemy zaprezentować nowe rozwiązania dotyczące szczepień, być może jeszcze dziś - zapowiedział w środę w radiowej Trójce rzecznik rządu Piotr Müller.
Dopytywany, czy będzie to rozwiązanie zachęcające do szczepień i zmuszające do nich odpowiedział, że chodzi o „nowe rozwiązania, które zachęcają do szczepień".
- Chcemy podsumować szereg działań, które zostały do tej pory podjęte, bo mam wrażenie, że część opinii publicznej nie wie o kilkudziesięciu dużych programach, które powodują, że w każdym miejscu zbieramy dodatkowe kilkadziesiąt czy kilkaset osób w różnych miejscach Polski - mówił Müller.
Zwracał uwagę, że ostatnio tempo spadku liczby szczepień zmalało.
- Liczba osób zaszczepionych wcale nie jest taka mała, jakby się wydawało, ale nie chcemy w żaden sposób odtrąbiać sukcesu - powiedział.
Rzecznik rządu przypomniał, że „nie ma chyba żadnego kraju Unii Europejskiej, który by wprowadził obowiązkowe szczepienia o charakterze powszechnym".
W kilku krajach jest natomiast obowiązkowe szczepienie dla personelu medycznego.
- Na podstawie rekomendacji rady medycznej rozważamy takie rozwiązanie w zakresie służby zdrowia, natomiast co do innych grup zawodowych żadnych decyzji jeszcze nie ma - podkreślił rzecznik.
Tymczasem - jak ustalił tygodnik „Wprost” - na kolejnym posiedzeniu Sejmu (11 sierpnia) zostanie złożony poselski projekt, dający podstawę prawną pracodawcom do weryfikowania, czy ich pracownik się zaszczepił. – Pracodawcy będą mogli wymagać od pracowników dowodów szczepienia. Jeśli okażą się niezaszczepieni, będą mogli przesunąć ich na inne stanowisko – powiedziała „Wprost” osoba z rządu.
(PAP), autor: Piotr Śmiłowicz
opr. (pb)