Uderzenie w Pasterza archidiecezji odbieramy także jako systemowy atak wymierzony w duchowieństwo i wiernych Archidiecezji Gdańskiej – napisali w oświadczeniu przesłanym Polskiej Agencji Prasowej duchowni Archidiecezji Gdańskiej. Wyrazili też sprzeciw wobec reportażu na temat arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia. Materiał wyemitowany został przez telewizję TVN24 kilka dni temu.
Ubliżanie, publiczne poniżanie i psychiczne znęcanie się - takie zarzuty padają pod adresem metropolity gdańskiego Sławoja Leszka Głódzia. Świadectwa w tej sprawie księża przedstawili w listach do watykańskiego nuncjusza w Polsce. Reporterzy „Czarno na białym" w TVN24 dotarli do tej korespondencji i jako pierwsi opublikowali jej fragmenty - czytamy na stronie tvn24.pl w tekście opisującym reportaż.
- Przemoc, niszczenie, destrukcja. Przemoc, która sprawia, że człowiek, który spotyka się z arcybiskupem, cieszy się, że nie on został ochrzaniony, zniszczony, ośmieszony, tylko jego sąsiad. To jest jedno z moich trudniejszych doświadczeń - powiedział anonimowo dziennikarzom stacji telewizyjnej proboszcz jednej z gdańskich parafii, który przyznał, że w związku z mobbingiem myślał o samobójstwie.
Sześć lat temu o podobnych zarzutach dotyczących duchownego pisał tygodnik „Wprost". Księża w rozmowie z dziennikarzami mówili wtedy, że byli dręczeni przez arcybiskupa Głódzia. Miał on grozić im m.in. zniszczeniem kariery.
Przeciwko reportażowi zaprotestowali duchowni Archidiecezji Gdańskiej. „W związku z programem pt. „Czarno na białym" wyemitowanym przez stację TVN24 w dniu 24 października 2019 roku, wyrażamy swoje oburzenie i dezaprobatę wobec pełnej agresji narracji, która odbiega od rzeczywistości. W materiale tym, obraz arcybiskupa metropolity gdańskiego Sławoja Leszka Głódzia został zakłamany i zmanipulowany w oparciu o anonimowe relacje uczestników programu oraz przy wsparciu niektórych duchownych" - napisali sygnatariusze oświadczenia, wyrażając solidarność z duchownym.
Arcybiskup Sławoj Leszek Głódź jest od 2006 roku honorowym obywatelem Sokółki. Urodził się 13 sierpnia 1945 w Bobrówce (ma tam obecnie swoją posiadłość). Jako uczeń Liceum Ogólnokształcącego w Sokółce wraz z kolegami w 1963 roku założył tajną organizację Białe Orły, która dokonała akcji dywersyjnej przed pochodem pierwszomajowym. Za ten czyn przez trzy miesiące przebywał w więzieniu w Białymstoku. Został też wydalony ze szkoły. Maturę zdał w liceum dla pracujących. W 1964 roku wstąpił do seminarium duchownego w Białymstoku.
opr. (pb)