Tym razem została oszukana mieszkanka gminy Korycin. 64-latka uwierzyła w historię oszusta, który podając się za policjanta twierdził, że jej córka spowodowała wypadek i pilnie potrzebuje pieniędzy na kaucję. Kobieta, chcąc szybko pomóc, straciła ponad 160 tysięcy złotych.
REKLAMA
Do 64-letniej mieszkanki gminy Korycin na telefon stacjonarny zadzwoniła kobieta podająca się za jej córkę. Poinformowała seniorkę, że spowodowała wypadek i potrzebne są pieniądze na opłacenie kaucji. Następnie słuchawkę przejął mężczyzna podający się za policjanta. Oszust powiedział jej, że bliska uniknie odpowiedzialności, kiedy wpłacone zostaną pieniądze.
Mieszkanka gminy Korycin, chcąc jak najszybciej pomóc, przygotowała pieniądze, włożyła je do foliowej torebki i przekazała nieznajomemu, z którym spotkała się na jednym z osiedli w mieście. O tym, że ta historia nie była prawdziwa, dowiedziała się jeszcze tego samego dnia, kiedy po kilku godzinach osobiście zadzwoniła do córki. Było już jednak za późno. W efekcie 64-latka straciła ponad 160 tysięcy złotych.
sokolka.policja.gov.pl
opr. (orj)