Drugi raz z rzędu Półmaraton Mleczny Korycin - Janów - Korycin zwyciężył Igor Czeczerukow z Grodna na Białorusi. Potrzebował jednej godziny, 11 minut i 11 sekund na pokonanie 21 kilometrów. Główną nagrodą była mleczna krowa.
W tym roku Półmaraton rozegrano po raz 21. - Mamy "oczko" i zmianę trasy - powiedział nam Mirosław Lech, wójt Korycina. - Wynika to z przebudowy trasy do Janowa. Mamy też około 30 kilometrów wyremontowanych dróg lokalnych. To lepsza jakość asfaltu, ale i przepiękne krajobrazy.
- Tegoroczna trasa była ciężka, cięższa niż w ubiegłym roku. Było wiele wzniesień, przeszkadzał mi też upał - stwierdził Igor Czeczerukow. Tak jak w ubiegłym roku nie zdecydował się na zabranie mlecznej krasuli. - Nawet się z tego cieszymy. Oddawać zwierzę w obce ręce byłoby żal - zażartował Mirosław Lech. - Półmaraton to także promocja polskiej żywności.
Jakoż i w pobliżu sceny ustawionej nad zalewem w Korycinie chętni mogli kupić sery korycińskie (25 zł za kilogram, z różnymi dodatkami, także wędzone) oraz truskawki z Zabrodzia (6 albo 7 zł za kilogram). Podawano kiełbaski. Na scenie swoje talenty prezentowali mali artyści z Korycina.
Najlepiej wśród kobiet wypadła Nastassia Starawoitowa z Mińska, która na pokonanie trasy potrzebowała godziny, 20 minut i 34 sekund. - Biegnę tu pierwszy raz, trasa miała wiele górek. "Żarko", pić się chciało - powiedziała zadowolona po ukończeniu biegu.
W sumie w biegu wzięło udział 172 zawodników, w tym także biegacze z Mołdowy, Ukrainy, Białorusi, a nawet Wielkiej Brytanii. Startowali także niepełnosprawni sportowcy. W Janowie odbył się bieg dla dzieci i młodzieży.
(is)
Półmaraton Mleczny Korycin - Janów - Korycin. Zdjęcia:
Półmaraton Mleczny 2012. Wideo: