To już ostatnie dni, w których hodowcy trzody chlewnej mogą ubiegać się o rekompensaty za tuczniki ze strefy ASF. - Apeluję do rolników o sprzedaż zwierząt. Ministerstwo złożyło co prawda do Brukseli wniosek o przedłużenie terminu do końca roku, ale nie otrzymało jeszcze odpowiedzi - mówi Bożena Jelska-Jaroś, prezes Podlaskiego Związku Hodowców Trzody Chlewnej w Białymstoku, właścicielka gospodarstwa hodowlanego we Franckowej Budzie w gminie Janów. Tymczasem wielu rolników skarży się na straty wywoływane przez dziki.
Przypomnijmy, wsparcie przysługuje producentom wieprzowiny z obszarów objętych restrykcjami z powodu wykrycia afrykańskiego pomoru świń u dwóch dzików w Polsce. Kwalifikują się zwierzęta ubite od 26 lutego do 25 maja br. z obszaru objętego restrykcjami, w dniu dostarczenia ich do ubojni (więcej w tekście Dołożą 35,7 euro do tucznika).
- Limit wynosił 200 tys. tuczników. Tydzień temu sprzedano ich 40-50 tysięcy. Ministerstwo złożyło co prawda do Brukseli wniosek o przedłużenie terminu do końca roku, ale odpowiedź jeszcze nie nadeszła - tłumaczy Bożena Jelska-Jaroś.
Jej zdaniem nie ma szans na to, aby zniesiono strefę występowania ASF do lutego przyszłego roku. - Wiem, że resort pracuje nad podziałem gospodarstw, w których hoduje się trzodę chlewną na cztery kategorie o różnym poziomie bioasekuracji - dodaje Bożena Jelska-Jaroś.
Tymczasem rolnicy skarżą się na szkody, które powodują w uprawach dziki. Obostrzenia w związku z ich odstrzałem (m.in. obowiązkowe badania i sposób przechowywania mięsa) spowodowały, że myśliwi nie kwapią się do organizowania polowań na te zwierzęta. "Dziki w gminie Sidra niszczą nam zboże, łąki, kartofle" - informują nas rolnicy. Co prawda wydano ostatnio kilka pozwoleń na odstrzelenie dzików, ale nie zmieniło to istotnie sytuacji. Do tematu tego powrócimy w najbliższym czasie.
W lutym br. tuż przy granicy z Białorusią znaleziono zwłoki dwóch dzików zakażonych wirusem ASF. Cały powiat sokólski został uznany za obszar wystąpienia tej choroby, natomiast powiaty i gminy sąsiednie - za obszar zagrożenia pomorem. W obu strefach nie można było m.in. przewozić świń. W marcu strefa została zmniejszona. Poza nią znalazły się gminy Korycin i Suchowola.
(is)