Przed dzisiejszą sesją Rady Gminy Janów - radni oraz wójt w obecności sołtysów w imieniu wszystkich mieszkańców gminy - podziękowali uroczyście za 35 lat pracy lekarskiej na terenie Janowa Marii Sałatowskiej-Krynickiej, która 1 stycznia przeszła na zasłużoną emeryturę.
REKLAMA
„Lekarz to nie zawód – to służba i powołanie” - taką dewizą w swojej przeszło 50-letniej praktyce lekarskiej kierowała się dr n. med. Maria Sałatowska-Krynicka. Swoją drogę w zawodzie lekarskim rozpoczęła 1 października 1971 roku po ukończeniu z wyróżnieniem Akademii Medycznej w Białymstoku. Spełniła marzenie swojego nieżyjącego ojca, który zawsze widział córkę jako przyszłego lekarza.
Jako najstarsza z czworga rodzeństwa zawsze starała się osiągać jak najlepsze wyniki w nauce, aby nie przysparzać zmartwień matce samotnie wychowującej dzieci. Decyzję o studiach na Akademii Medycznej pomógł jej podjąć fakt, że jej matka była pielęgniarką, a ostatecznie wolontariat w PCK utwierdził ją w tym przekonaniu. Po ukończonych studiach rozpoczęła pracę w Zakładzie Anatomii Prawidłowej Akademii Medycznej równolegle kontynuując naukę na studiach doktoranckich. Tytuł doktora nauk medycznych uzyskała 1976 roku. Dwa lata później ukończyła specjalizację w dziedzinie pediatrii. W 1982 roku przerwała karierę naukową i poświęciła się medycynie rodzinnej. Pierwsze pięć lat pracowała w Korycinie, a od 1987 roku w Ośrodku Zdrowia w Janowie.
W 1999 roku dr Maria Sałatowska-Krynicka ukończyła kolejną specjalizację – medycynę rodzinną zdając egzamin w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. Od 1 lipca 2000 roku do chwili odejścia na emeryturę prowadziła prywatną praktykę lekarską w Janowie.
W ostatnich latach, w trakcie pandemii COVID-19, nie zamknęła swojej przychodni dla pacjentów. Pomimo swojego wieku zawsze, gdy zaistniała taka potrzeba, pacjenta przyjmowała osobiście lub jeździła na wizytę domową. Jedna z takich wizyt zakończyła się dla niej zakażeniem koronawirusem i w efekcie chorobą. Po wyzdrowieniu nie zmieniła swojej praktyki i nadal była blisko pacjenta. Podczas pandemii prowadziła szczepienia ochronne przeciw COVID-19 (usługi te świadczyła tylko jedna przychodnia na terenie gminy). Na szczepienie przyjeżdżali również ludzie z okolicznych gmin, a nawet z Sokółki. Dzięki jej pracy w ramach akcji „Rosnąca Odporność” gmina Janów zajęła pierwsze miejsce w powiecie sokólskim otrzymując nagrodę finansową w wysokości 1 miliona złotych.
Jak sama twierdzi, lekarka nigdy nie miała wątpliwości czy wybrała dobry zawód. Zawsze chciała robić to, co robiła przez ostatnie 51 lat. Ma również nadzieję, że jej wnuczka Joasia będzie kontynuować tradycje rodzinne i w przyszłości zostanie lekarzem.
opr. (pb)