W 2023 roku w Dąbrowie Białostockiej powstał zespół sPolski. Składa się z czterech artystów: Tomasza Łazuka (perkusja), Wiesława Bogdana (gitara basowa), Jarosława Sieńko (instrumenty klawiszowe) i Tomasza Jęcka (gitara elektryczna i akustyczna). Panowie grają muzykę z pogranicza rocka, bluesa i rock’n’rolla. Niedawno wypuścili swój pierwszy kawałek.
REKLAMA
Skąd się właściwie wziął się pomysł na założenie zespołu?
- Grywaliśmy z kolegą. Ja jako gitarzysta, kolega jako perkusista. Z biegiem czasu była potrzeba znaleźć basistę i kogoś do instrumentów klawiszowych, rozszerzyć ewentualny zespół. Wyszło to spontanicznie. W przeszłości chcieliśmy, a wyszło to szybciej. To jest dla nas hobby – tłumaczy gitarzysta zespołu, Tomasz Jęcka.
Wszyscy panowie pochodzą z Dąbrowy Białostockiej. Grupa powstała w 2023 roku, a gra rock, blues i rock’n’roll. Są to muzycy, którzy grają amatorsko na instrumentach, choć tego nie słychać.
- Razem z Tomkiem (Łazukiem, perkusistą – dop. red.) pracujemy w pogotowiu, znamy się bardzo długo. Wcześniej pogrywał w jakichś zespołach na perkusji. Ja z kolei jestem domorosłym gitarzystą, sam się uczyłem i gram po swojemu. Kiedyś padł pomysł, żeby razem pograć, robiliśmy to w starym domu kultury. W sumie to on pchnął do tego, żeby coś z tym dalej robić, on namawiał, żeby nagrać utwór jako audio, nagrać do tego teledysk – kontynuuje Jęcka.
Tomasz Łazuk grał m.in. w takich zespołach jak Bloodpaint czy Sylas. Z ostatnią grupą współpracował też klawiszowiec Jarosław Sieńko. Zaś Wiesław Bogdan od wielu lat gra w lokalnym zespole.
Pierwszy utwór zespołu nosi nazwę „Secret faces”. Jest nietypowy, bo instrumentalny, nie ma w nim wokalu.
- Powodów, dla których to jest taki utwór, a nie inny, jest kilka. Uwielbiam muzykę gitarową, dla mnie ona zastępuje śpiew. Druga sprawa jest taka, że ja nie potrafię śpiewać, Tomek też nie potrafi śpiewać. Najprawdopodobniej, w przyszłości, jeżeli będziemy coś tworzyć, grać, to pewnie się pojawi jakiś wokal. Ale musi być charakterystyczny, musi być specyficzny, mamy trochę wymagań. To autorski, pierwszy utwór – tłumaczy Tomasz Jęcka. – Mam w zapleczu cztery, pięć niedoszlifowanych utworów. Tam trzeba by było wpleść wokal. Mieliśmy plan nagrania płyty, ale bez ciśnienia. To, co się dzieje po tym utworze, to budzi się w nas mobilizacja, żeby to pchnąć do przodu. Sam fakt nagrania płyty jest prawdopodobny.
Debiutowy utwór to instrumentalnie opowiedziana historia. Jak czytamy w opisie piosenki „tajemnicze twarze to wy, to ja, to każdy, kto posiada swój bagaż życiowy, swoje wspomnienia, fantazje, czy co najważniejsze – marzenia”.
- Nie wyobrażam sobie życia bez muzyki. Teraz widząc to, ile jest odsłon na YouTube, pozytywnych komentarzy… Jest to dla mnie bardzo budujące. Nie spodziewałem się czegoś takiego. Tomek nas zachęcał, ja się tego bałem, ale okazało się, że nie jest źle. Mamy plany, ale bez twardych terminów, niezobowiązujące. Robimy to z pasji – podsumowuje gitarzysta zespołu sPolski.
Pierwszy utwór zespołu:
(orj)