Wczoraj po godzinie 22 doszło do pożaru w jednym z mieszkań w Dąbrowie Białostockiej. Zdarzenie było na tyle poważne, że niezbędna była ewakuacja mieszkańców.
REKLAMA
Do pożaru doszło na drugim piętrze jednego z bloków przy ulicy Sulika. Po dotarciu na miejsce pierwszych zastępów mieszkanie było niemal w pełni zajęte ogniem. Gdy strażacy weszli do mieszkania, zastali tam nieprzytomnego mężczyznę, którego ewakuowano na zewnątrz. W poważnym stanie, z poparzeniami, trafił do karetki pogotowia ratunkowego, a następnie do szpitala. Ma około 50 lat. Nikt oprócz niego nie został poszkodowany.
Ratownicy ugasili pożar, zajęli się też wyrzucaniem niektórych mebli za okno. Wśród nich był doszczętnie spalony materac i taboret. Ogniem zajęła się też drewniana stolarka okienna.
Przez ponad godzinę ulica między blokami była zablokowana, ze względu na stojące wozy strażackie. Kilku mieszkańców należało ewakuować na zewnątrz. Wyjście z mieszkań było utrudnione z powodu dużego zadymienia klatki schodowej. Po wykonaniu niezbędnych czynności, przewietrzeniu i zbadaniu, czy w powietrzu nie ma niebezpiecznych substancji, strażacy wydali pozwolenie na powrót do środka.
Na miejscu działali ochotnicy z Olszy, Jaczna, Kamiennej Starej, Dąbrowy Białostockiej oraz z JRG Dąbrowa Białostocka i Sokółka.
ZOBACZ TEŻ: Pożar mieszkania w bloku. Nieprzytomny mężczyzna przewieziony do szpitala
(orj)