W pełnym słońcu i ciepłym, letnim deszczu przez trzy dni szli i zanosili do Boga prośby oraz oddawali Mu swój trud. Różanostockie sanktuarium przyjęło ich już po raz czterdziesty drugi
- Bardzo dziękuję Piotrowi Rećko, Staroście Sokólskiemu, za przygotowanie z myślą o pątnikach nagłośnienia w Majewie oraz za zapewnienie im poczęstunku w Nierośnie. Wszyscy doceniamy jego niezwykłą otwartość i życzliwość – tymi słowami wdzięczność gościnnemu gospodarzowi naszego Powiatu wyraził w czasie mszy świętej wieńczącej pielgrzymkę ks. Piotr Szmigielski, jej organizator i kierownik.
Już od piątku, aż przez trzy dni, rzesze wiernych zdążały pieszo do Różanegostoku, gdzie znajduje się prowadzone przez ojców salezjanów sanktuarium, jedno z najstarszych miejsc kultu maryjnego w Archidiecezji Białostockiej. W tym roku pątnicy ruszyli w tę modlitewną wędrówkę już po raz 42.
Ze Świętej Wody pod Wasilkowem, gdzie zebrali się na inaugurującym nabożeństwie, pokonali do Różanegostoku prawie 60 km. Choć ze względu na to, że trasa prowadziła przez wiele miejscowości w Powiecie Sokólskim, jego mieszkańcy chętnie dołączali również po drodze. W niedzielę do sanktuarium dotarło aż 1400 osób. Wśród nich znalazły się zaledwie kilkumiesięczne szkraby przemierzające drogę w niemowlęcych wózkach pchanych przez rodziców, a także najstarszy uczestnik wydarzenia, 81-letni pan Bogdan, który wędrował przez całe trzy dni.
Na pielgrzymim szlaku uczestnikom towarzyszyli kapłani, siostry zakonne i klerycy. Nie zabrakło radosnego, dziękczynnego śpiewu, tak charakterystycznego dla pieszych wędrówek do miejsc kultu religijnego. Był też czas na wspólną modlitwę, między innymi różańcową, i indywidualną zadumę.
Ale, jak wyjaśnił ks. Piotr Szmigielski, ta pielgrzymka to przede wszystkim czas rekolekcji w drodze. Właśnie dlatego w trasę wyruszyli również spowiednicy gotowi w każdej chwili wysłuchać grzechów wiernych.
A formacji duchowej sprzyjały również wydarzenia towarzyszące. Bo już jej pierwszego dnia pątnicy obejrzeli spektakl przygotowany przez Białostocką Szkołę Nowej Ewangelizacji. W sobotę wieczorem uczestniczyli zaś w Apelu Jasnogórskim i adoracji Najświętszego Sakramentu.
Niedziela była natomiast dniem uroczystego wejścia do sanktuarium. I to właśnie na jego terenie Jakub Tomalak, kompozytor, dyrygent i wokalista, dał występ, któremu nadał tytuł „Koncert Uwielbienia". A całą pielgrzymkę zwieńczyła msza święta pod przewodnictwem ks. abp. Metropolity Białostockiego Józefa Guzdka.
- Ten wysiłek naprawdę łączy ludzi, a atmosfera, która tu panuje, jest jedyna w swoim rodzaju – relacjonowali sami pątnicy.
Wierni podkreślali też, że idąc, chcieli między innymi podziękować Matce Bożej za łaski otrzymane w minionym roku i prosić o kolejne. A droga wcale nie była aż taka ciężka.
- Rok bez pielgrzymki to rok stracony – mówili.
Takie modlitewne wędrowanie to w Powiecie Sokólskim już tradycja. Bo pierwsza piesza pielgrzymka do sanktuarium odbyła się tu z racji uroczystości koronacyjnych obrazu Matki Bożej Różanostockiej Wspomożycielki w 1981 roku. Od tamtej pory co roku setki, a nawet tysiące wiernych ruszają w drogę do tego miejsca kultu, by powierzyć Maryi swoje problemy i podziękować Jej za łaski.
Wędrówka tradycyjnie odbywa się w czerwcu, ponieważ jest ona połączona z dziękczynieniem młodzieży za kończący się rok szkolny i akademicki.
Kamila Białomyzy/sokolka-powiat.pl
Fot. Jarosław Stasiulewicz, Krzysztof Jacewicz/sokolka-powiat.pl
* Materiał zlecony