"Kiedy przyjechałem i słyszałem różne rozmowy - albo gdy coś mi ktoś mówił - nie rozumiałem ich. To było jak szukanie kanałów w radio: sz... sz... sz... Pomyślałem, że nigdy tego języka się nie nauczę" - mówi Alfred Tuci z Albanii, który pracował jako wolontariusz w Różanymstoku.
Pomysł był prosty: do Tirany wyjeżdżała wolontariuszka z Polski, tutaj przyjeżdżał jej kolega z Albanii. Musieli pracować z "młodzieżą zagrożoną wykluczeniem społecznym", czyli - najprościej ujmując - z trudnymi dzieciakami. Projekt trwał dziesięć miesięcy - od sierpnia 2010, do czerwca 2011.
"Pobyt tutaj był jedną z najpiękniejszych, a zarazem najtrudniejszych chwil w moim życiu" - mówi Alfred Tuci. Z kolei Karolina Łukaszewicz opowiada o swoich doświadczeniach z Albanii. Filmik trafił niedawno do sieci.
(is)
Wolontariat Europejski EVS. Różanystok. Zobacz wideo: