W sklepach brakuje węgla, a ekogroszek kosztuje dwa razy więcej niż na początku roku. Tonę pelletu w styczniu można było kupić już za 1400 złotych. Teraz cena wzrosła do ponad 2 tysięcy. Kwoty wywindowały do góry, jednak paliwa są dostępne na rynku. Gorzej jest z węglem. Ten jest ekspresowo wykupywany lub po prostu go nie ma.
Osoby opalające swoje domy pelletem martwiły się cenami już na początku roku. Wtedy powodem wysokich kwot była pogoda i minusowe temperatury. Potem z powodu wojny na Ukrainie wstrzymano import pelletu z Białorusi, Rosji i Ukrainy. To te państwa rocznie dostarczały blisko 400 tys. ton tego paliwa. Ceny na rynku zaczęły gwałtownie rosnąć.
Podwyżki były zauważalne już w grudniu. Teraz za tonę pelletu należy zapłacić około 2 tys. zł.
Ekogroszek i pellet drożeje nieprawdopodobnie w 2020 tona ekogroszku dobrej klasy to koszt 900 zł dziś to 1400 zł. W przypadku pelletu należy pamiętać że idzie go w sezonie więcej niż węgla a jego cena również wzrosła. Stan powietrza to efekt tego że ludzie palą znowu byle czym. pic.twitter.com/OfvfQ3XFtJ
— Michał Gaweł (@MichalGawelPL) December 12, 2021
Sytuacja wygląda podobnie jeżeli chodzi o ekogroszek. W 2021 roku cena rosła systematycznie – najpierw paliwo kosztowało 800 zł, potem 1500, aż nastał rok 2022. W maju tona ekogroszku kosztowała około… 3 tys. zł.
Jeszcze w maju br. ceny ekogroszku podskoczyły do średnio 3000-3200 zł za tonę. Początek czerwca br. przynosi kolejne podwyżki, jeżeli chodzi o ceny ekogroszku. Koszty zakupu ekogroszku sięgają już nawet w niektórych punktach i składach do 3,5 tys. zł za tonę.
— Janusz Piechociński (@Piechocinski) June 6, 2022
Jednak ludzi najbardziej martwi to, że węgla nie ma w sklepach - ani w dużych marketach, ani w lokalnych placówkach handlowych. Jak twierdzą sprzedawcy – węgla albo nie ma, albo hurtownicy wstrzymali dostawy, aby sprzedać go drożej. Co prawda sezon grzewczy się skończył, jednak niektórzy robią sobie zapasy na zimę.
Jak zapewniała na początku czerwca minister klimatu i środowiska Anna Moskwa, węgla nie zabraknie, a Polska ma zabezpieczone ponad 8 mln ton.
Wraz ze Spółkami Skarbu Państwa prowadzimy skuteczne działania, które zapełniły lukę węglową po decyzji o zakazie importu tego surowca z Federacji Rosyjskiej. Na dziś mamy zabezpieczone ponad 8 mln ton węgla. Jesteśmy po bezpiecznej stronie.
— Anna Moskwa (@moskwa_anna) June 1, 2022
Tymczasem jakiś czas temu Polska Grupa Górnicza zmieniła swój system dostaw. Od czerwca węgiel jest sprzedawany odbiorcom indywidualnym za pośrednictwem sklepu internetowego tylko w dwa dni w tygodniu: wtorki i czwartki. Niegdyś zakupy można było zrobić codziennie. Jak zapewnia producent „nie zmniejszy się ilość węgla dostępnego w e-sklepie”.
Problemem jest także cena. W pierwszym kwartale 2022 roku węgiel podrożał o 26 procent. Atrakcyjne ceny ma PGG (1000 zł/tona), jednak aby zrobić tam zakupy, trzeba mieć sporo szczęścia. Towaru albo brakuje, albo jest ekspresowo wykupowany. Tymczasem cena w składach jest zazwyczaj 2-3 razy większa. Przez to kwoty za tonę węgla osiągnęły już ponad 2 tys. zł.
Węgiel osiągnął ceny powyżej 2500 zł za tonę.
— Janusz Piechociński (@Piechocinski) June 6, 2022
Jak zapowiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński, a potem doprecyzował rzecznik rządu Piotr Müller - w planach są dopłaty dla osób ogrzewających swoje domy węglem.
SZCZEGÓŁY: Będą dopłaty do zakupu węgla?
Dziś minister Anna Moskwa na konferencji wraz z rzecznikiem rządu Piotrem Müllerem poinformowała, że cały polski węgiel, jaki jest dostępny „zostanie przekierowany - zwiększając też wydobycie - właśnie do PGG, za pomocą sklepu, za pomocą składów, za pomocą pośredników".
Szefowa resortu klimatu dodała, że w ostatnim czasie niektórzy pośrednicy wykorzystali trudną sytuację do spekulacji cenowych podwyższając cenę za węgiel.
Moskwa dodała, że rząd wspomoże też sprzedawców, którzy będą oferować węgiel po „akceptowalnej cenie".
- Wprowadzimy w najbliższych dniach rozwiązanie ustawowe, które będzie kompensowało tym podmiotom, które zdecydują się po cenie akceptowalnej - na dzisiaj to jest ta cena którą oferuje PGG, cena najniższa na rynku. Jeśli te podmioty zdecydują się po takiej cenie dostępne zapasy przekazać do odbiorców indywidualnych, zapewnimy im kompensatę. O kwotach będziemy mówili w najbliższych dniach - poinformowała.
Szefowa resortu klimatu zachęciła do korzystania z np. z programu „Czyste powietrze", dzięki któremu można przeprowadzić termomodernizację domu, wymienić źródło ogrzewania, zainstalować panele fotowoltaiczne, co z kolei pozwoli ograniczyć zużycie węgla. Podkreśliła, że maksymalne wsparcie sięgać może nawet 69 tys. zł.
(orj)
(PAP), autor: Michał Boroń