„Wielcy i mądrzy zapomnieli może,
Lub na krzyż Pański dziś patrzą inaczej;
Lecz prosty wieśniak każde swe rozdroże,
Każdą pamiątkę krzyżykami znaczy;
Każdą pamiątkę, choć tysiąc lat mija,
Krzyżem, jak gwoździem do serca przybija.
Dziwne te krzyże, dziwne te mogiły,
Po naszej ziemi rozrzucone wszędzie!”
– pisał Ludwik Kondratowicz w swoim wierszu.
Krzyże wiejskie to nierozłączny element naszego krajobrazu. Znajdują się praktycznie w każdej wsi lub na rozstajach dróg. Krzyże dawniej stanowiły punkt orientacyjny dla wędrowców, wyznaczały granice działek, a także upamiętniały ważne wydarzenia. Stawiano je też w różnych intencjach. Do krzyży odprowadzano zmarłych i odmawiano przy nich modlitwy. Były ważne dla ludzi, którzy zżyli się z ich widokiem. Tak było kiedyś i tak jest teraz.
Wczoraj odbyła się uroczystość poświęcenia krzyża znajdującego się przy ulicy kolonia Jasionówka w Dąbrowie Białostockiej. Podczas prac przy budowie drogi 673 firma Unibeb zdemontowała poprzedni krzyż, który stał tu od 1962 roku. Mieszkańcom zależało, aby wrócił on na swoje miejsce. Inicjatorem ponownego ustawienia był śp. Józef Markowski.
- Mąż był zaangażowany w działania związane z odbudową krzyża – tłumaczy Krystyna Markowska. - Kiedy rozpoczęła się budowa drogi, poprzedni krzyż został uszkodzony. Miał on dla nas wartość sentymentalną i mężowi bardzo zależało, aby wrócił na swoje miejsce. To już trzeci krzyż, ten mamy nadzieję, że będzie stał wieki.
Obecny krzyż wykonali Kacper i Zbigniew Okurowscy. W działania zaangażowani byli także: Tadeusz Jedliński, Mirosław Grajewski, Ryszard Szusta i Stanisław Kirejczyk.
(or)