Wczoraj w świetlicy wiejskiej w Jacznie odbył się bal zapustowy. To kolejne charytatywne przedsięwzięcie parafii prawosławnej p.w. Zmartwychwstania Pańskiego w Jacznie. Uczestnicy imprezy oprócz dobrej zabawy mogli wesprzeć parafię, a także małego Olka Sacharko. Nie zabrakło licytacji i loterii, z których dochód był przeznaczony na cele charytatywne. Ale najważniejsza, jak wielokrotnie podkreślał o. Piotr Hanczaruk, była integracja.
- Po raz kolejny nasza parafia postanowiła zorganizować nieco inną formę integracji mieszkańców – bal zapustowy – tłumaczy o. Piotr Hanczaruk proboszcz parafii w Jacznie. – Tak jak podkreślamy, nasze przedsięwzięcia, które podejmujemy nie są skierowane tylko i wyłącznie do mniejszości prawosławnej, ale do wszystkich chętnych. Tym razem bardziej swojsko, spotkaliśmy się w remizie w Jacznie - po to, aby razem powspominać, porozmawiać i pobawić się, ale także wesprzeć naszą parafię i małego Olka, który potrzebuje pomocy. Przyjechali dziś do nas nie tylko nasi mieszkańcy, ale także osoby z Sidry, Augustowa, Sokółki. To przeważnie ludzie, którzy wspierają nas od samego początku. Są związani w jakiś sposób z naszą parafią, tu urodzili się, wychowali, a później wyjechali stąd. I teraz tu wracają, wspominają zabawy w remizie, cerkiew, do której uczęszczali, jeszcze tą starą, spotykają swoich znajomych. Odradzają się stare znajomości. W dzisiejszych czasach każdy jest bardzo zabiegany i ciężko znaleźć czas na takie spotkania, a my to umożliwiamy.
Na cmentarzu w Jacznie znajduje się zabytkowa kaplica cmentarna, która potrzebuje remontu. To właśnie ten cel przyświecał tegorocznej imprezie.
- Staramy się pozyskać fundusze zewnętrzne na remont zabytkowej, drewnianej kaplicy na naszym cmentarzu. Zebrane środki będą przeznaczone na wkład własny do projektu – dodaje proboszcz.
Halina Raducha