Pożar w pobliżu kompleksu budynków przy ulicy 1000-lecia Państwa Polskiego w Dąbrowie Białostockiej gasili wczoraj wieczorem strażacy. Pomoc przyszła w samą porę.
O godzinie 20.16 dyżurny na stanowisku dowodzenia w Komendzie Powiatowej PSP odebrał telefon od kobiety, która poinformowała o tym, iż pali się samochód osobowy i drewno składowane przy jednym z budynków. Natychmiast wysłano tam ekipy ratowników z dąbrowskiego posterunku JRG oraz z OSP Kamienna Stara i Dąbrowa Białostocka.
Dowódca dojeżdżając na miejsce zdarzenia dostrzegł, że pali się masarnia. Gdy strażacy wjechali na plac zakładów mięsnych, okazało się na szczęście, że sytuacja nie jest aż tak poważna. Ogniem zajęta była zewnętrzna ściana masarni i składowane tam drewno. Wystarczyło podać jeden prąd wody, by ugasić pożar. Później jeszcze przerzucono drewno i przelano je wodą.
W zdarzeniu tym nikt nie ucierpiał. Auto, o którym wspomniała zgłaszająca kobieta stało około trzy metry od źródła ognia i nie uległo uszkodzeniu.
Strażacy z OSP Jaczno wezwani na pomoc, zostali zawróceni do bazy. Akcja trwała do godziny 20.41.
(pb)