Pierwsze manewry klas mundurowych dąbrowskiego Zespołu Szkół odbyły się 6 i 7 września w twierdzy Osowiec.
Po przyjeździe pierwsze klasy miały możliwość poznania podstaw musztry, a po południu uczestnicy manewrów wybrali się na spacer po bunkrach. Było to ciekawe doświadczenie. Manewry nie mogły się również obejść bez tradycyjnej gry w czołgi, w której pierwsza klasa niespodziewanie wytrwała do końca. Wieczorem wszyscy spotkali się przy ognisku. Niespodzianką było przyrzeczenie harcerskie Karola, którego chyba nawet on sam się nie spodziewał.
Jednak to noc była najciekawsza, zwłaszcza dla pierwszych klas. Rozpoczęła się ona krótką dyskoteką. Po odrobinie snu, wszystkim przydała się krótka rozgrzewka na dworze. Drugiego dnia dzięki Tomaszowi Leszkowiczowi i Jarosławowi Bielskiemu klasy pierwsze miały okazję zapoznać się z bronią, zaś weterani manewrów - utrwalić swoje umiejętności.
Na zajęciach omawiana była budowa karabinku AK-47, prawidłowy chwyt broni oraz postawa przy strzelaniu. Koło południa wszyscy byli już spakowani i gotowi do drogi...
Pierwsze manewry możemy uznać za bardzo udane - pisze w mailu do redakcji Natalia Łukaszewicz z II C Zespołu Szkół w Dąbrowie Białostockiej.
opr. (mby)
Manewry klas mundurowych (ZS w Dąbrowie Białostockiej):