Wczoraj wieczorem strażacy zostali wezwani na pomoc do kota, który sam nie był w stanie zejść z drzewa.
Zgłoszenie wpłynęło do dyżurnego KP PSP o godzinie 18.41. Kotek siedział na drzewie w miejscowości Stock, pojechał tam jeden zastęp z posterunku JRG w Dąbrowie Białostockiej. Strażacy nie byli jednak w stanie ściągnąć zwierzaka z drzewa, bowiem siedział on na gałęzi zbyt blisko linii energetycznej, a akcję utrudniał też silny wiatr, ryzyko byłoby więc zbyt duże.
O godzinie 20.05 strażacy z Dąbrowy Białostockiej wyjeżdżali do pożaru suchej trawy w pobliżu Małyszówki. Akcja zakończyła się o godzinie 20.20.
(is)