Podczas zbioru borówki wzrok musi być w opuszkach palców. I to palce czują, który owoc jest już dojrzały. Oczy tylko wspomagają ten proces. Jak ktoś to robi tydzień, dwa, trzy, to wie, który owoc jest już dojrzały. Wizualnie przedstawia się tak samo, ale musi mieć w sobie odpowiednią ilość cukru, żeby był smaczny - mówi Jerzy Wilczewski, właściciel gospodarstw w Białousach i Słójce, gdzie znajdują się jedne z największych w Europie upraw borówki amerykańskiej.