Ostatni sokólski rabin był postacią nietuzinkową, szanowaną zarówno przez Żydów, jak i przez chrześcijan. Urodził się na Wileńszczyźnie i był zięciem Nachuma Greenhausa, rabina z Trok. Kształcił się w Kownie, Słobódce i Białymstoku. Został sokólskim rabinem w 1907 roku i choć później wiele razy proponowano mu tę posadę w innych miastach, zawsze odmawiał, gdyż całą swoją duszą zżył się z Sokółką.