Uważajmy na tego typu zakupy, bo nic nie jest za darmo. Nie oszukujmy się, żadna firma nie przyjedzie z drugiego zakątka Polski do Sokółki, aby sprzedać nam sprzęt tańszy o połowę. Do tego przecież musi wynająć salę do pokazu, zatrudnić obsługę i przy okazji dorzucić kilka gadżetów. Przestrzegam, aby nie popełniać takich błędów. Może komuś uda się w przyszłości uniknąć takiej sytuacji - mówi Czytelnik.