Będziemy wyjaśniali, dlaczego do sprzedaży udziałów doszło niezgodnie z przepisami - mówi burmistrz Sokółki, Stanisław Małachwiej. - Cieszymy się z tej zmiany. Możemy iść dalej i budować zakład w Karczach - stwierdza Ewa Wierzbicka-Nosal, wiceprezes ZZO Euro-Sokółka.
W listopadzie doszło do sprzedaży udziałów w Euro-Sokółka. Firma Nowa Ekologia, która wraz z gminą jest udziałowcem spółki zarządzającej sokólskimi śmieciami i składowiskiem odpadów w Karczach sprzedała swoje udziały Czyściochowi Bis, należącemu do ostrołęckiego MPK. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że wartość transakcji wyniosła około 5 mln zł.
Tymczasem całą sprawą zaskoczony jest burmistrz Sokółki. - Byliśmy tego dnia w spółce. Powiedziano nam, że nie ma nikogo z Nowej Ekologii i zgromadzenie wspólników nie odbędzie się. Tymczasem podjęto wtedy uchwałę o zbyciu udziałów bez naszej wiedzy. Będziemy to wyjaśniali, to jest jakieś kuriozum - mówi Stanisław Małachwiej.
Ewa Wierzbicka-Nosal stwierdza jedynie, że do sprzedaży udziałów doszło pod koniec listopada. Dodaje, że Euro-Sokółka z nowym współwłaścicielem zamierza wybudować w podsokólskich Karczach zakład zagospodarowania odpadów. - Już w marcu, kwietniu przyszłego roku zamierzamy tam wbić pierwszą łopatę - mówi wiceprezes spółki. Pytana o zmiany personalne w firmie, stwierdza, że jeżeli już "to są one nieznaczne".
Na listopadowej sesji radni Sokółki zgodzili się na sprzedaż udziałów Nowej Ekologii Czyściochowi Bis. W tej sprawie - jak twierdzi burmistrz - konieczne było podjęcie uchwały przez wszystkich udziałowców. - Jeżeli nie dojdzie do porozumienia gminy Sokółka z Czyściochem Bis, zakwestionujemy zbycie udziałów - dodaje Staniosław Małachwiej.
(is)
Czytaj też:
Przyszłość składowiska śmieci w Karczach jest różowa
Nowa Ekologia skarży się na burmistrza, burmistrz się tłumaczy [WIDEO]
Śmieci w ręce Czyściocha. Nie będzie podwyżki podatków [WIDEO]