Dziesięciu było "za", dziewięciu "przeciw". Radni gminy Sokółka po bardzo burzliwej sesji przyjęli uchwałę, w której zobowiązali burmistrz miasta do wypowiedzenia umów dzierżawy spółkom zarządzającym wysypiskiem śmieci w Karczach.
- Jak się tu siedzi i słucha argumentów, to można odnieść wrażenie, że są to działania pozorowane. Chciałabym przestrzec, by nie doprowadzić do eskalacji konfliktu i gniewu ludzi. Pamiętajcie przysięgę, że będziecie działać w interesie mieszkańców - mówiła do zebranych Helena Miszkin z Osiedla Broniewskiego w Sokółce.
- Wypowiedzenie umowy doprowadzi do przejęcia kontroli przez gminę nad terenem wysypiska. Nie ma innej drogi. Ja deklaruję, że powiat was wspomoże - stwierdził Piotr Rećko, starosta sokólski.
- Na Broniewskiego ludzie nie mają czym oddychać - powiedział radny Antoni Cydzik.
O przyjęciu uchwały zadecydował jeden głos. Burmistrz Ewa Kulikowska zadeklarowała, że wypowie umowy "jak najszybciej będzie to możliwe".
Więcej o burzliwych obradach wkrótce na iSokolka.eu.
(is)