Czy w Sokółce powstanie dom pielgrzyma? Czy mieszkańcy będą mogli bogacić się dzięki pątnikom przybywającym do kościoła pw. św. Antoniego? Czy miasto zyska na słynnym cudzie?
Od uroczystości związanych z przeniesieniem przemienionej Hostii do kaplicy Matki Bożej Różańcowej minęły dwa tygodnie. Od tego czasu codziennie do Sokółki przybywają pielgrzymi. - W ostatnią sobotę mieliśmy aż dziewięć grup autokarowych - mówi ks. Stanisław Gniedziejko, proboszcz sokólskiej parafii pw. św. Antoniego. - Ale nie pokuszę się, aby określić dokładną liczbę gości. W ciągu dnia zawsze są ludzie modlący się przed Najświętszym Sakramentem.
Można śmiało powiedzieć, że Sokółkę w ciągu tych dwóch tygodni odwiedziło co najmniej kilka tysięcy osób. Wielu z nich to indywidualni pątnicy. Dziś przed kościołem widzieliśmy samochody na numerach rejestracyjnych z Warszawy i Hajnówki. - Tak, codziennie ktoś do nas przychodzi - mówią sprzedawczynie w sklepiku z dewocjonaliami działającym w dawnej sali parafialnej, nieopodal starej plebanii. - Ale jednego dnia jest to sto osób, a innego tylko kilka.
Ludzie interesują się pamiątkami związanymi z Sokółką. Na półce w eksponowanym miejscu stoją książki i filmy nagrane na CD, poświęcone cudowi, ale także reprodukcje obrazów Matki Boskiej Sokolskiej, widokówki z kościoła oraz opracowania dotyczące świątyni. Jeden z sokólskich fotografów wypuścił niedawno serię pamiątkowych pocztówek ze zdjęciami wykonanymi podczas uroczystości 2 października. Cena - 1 zł za sztukę. Ale tu ich jeszcze nabyć nie można.
W ubiegłym tygodniu w drugim skrzydle budynku zainaugurowała swoją działalność kawiarenka dla pątników. Była kawa, herbata, ale też przyciągający swoim zapachem bigos. Zainteresowanie gości, póki co, niewielkie.
Większego zainteresowania kwaterami nie zauważono też w pobliskiej "Bakunówce". - Owszem, w dniu uroczystości było u nas trochę przyjezdnych, ale grupy pielgrzymów raczej przyjeżdżają i odjeżdżają autokarami. U nas się nie zatrzymują - powiedziano nam w zajeździe.
Tymczasem internauci odwiedzający portal iSokolka.eu uważają, że Sokółka zyska na słynnym cudzie. Takiego zdania było ponad 78 proc. głosujących w naszej sondzie. Podobne nadzieje mają też i przedsiębiorcy. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że jedna z firm myśli o wybudowaniu w Sokółce domu pielgrzyma, choć na razie będzie przyglądać się temu, ilu pątników przyjedzie w najbliższym czasie do miasta.
Na pytanie, jak wielu pielgrzymów spodziewa się parafia, ksiądz Gniedziejko dyplomatycznie odpowiada: - Czas pokaże.
- Ale są zgłoszenia - dodaje.
(is)
Sokółka - czy zyska na słynnym cudzie? Zdjęcia: