Wszystkie drużyny piłkarskie z powiatu sokólskiego przegrały dzisiejsze mecze. Sokół Sokółka po kolejnej porażce spadł na ostatnie miejsce w IV lidze. Po 10 goli padło w spotkaniach Pogranicza i Krynek. W sumie bramek było aż 33.
Tur Bielsk Podlaski - Sokół Sokółka 4:0
- Do przerwy mieliśmy dwie "setki", których niestety nie wykorzystaliśmy. Zaraz po przerwie sędzia podyktował rzut karny i pokazał czerwoną kartkę naszemu zawodnikowi. Moim zdaniem zawodnik rywali został sfaulowany metr przed polem karnym. Po tej sytuacji szybko straciliśmy bramki - mówi Zdzisław Sidorowicz, prezes Sokoła Sokółka.
Trenerem zespołu przestał już być Adrian Bruzgo, drużynę prowadzą teraz Michał Tochwin i Radosław Kabelis. Sokół po dzisiejszej porażce i wygranej Sparty Augustów spadł na ostatnie miejsce w tabeli IV ligi. Następny mecz drużyna z Sokółki rozegra u siebie z KS Michałowo.
Biebrza Goniądz - Sudovia Szudziałowo 6:0
- Cóż mogę powiedzieć? Przegraliśmy po słabym meczu. Przeciwnik był lepszy - mówi Mariusz Łapiński z Sudovii.
Drużyna z Szudziałowa z dorobkiem 10 punktów zajmuje 10. miejsce w tabeli "okręgówki". Następny mecz rozegra u siebie z Gieretem Giby.
Gieret Giby - Kora Korycin 2:1
- Przegraliśmy wygrany mecz. Byliśmy zdecydowanie lepsi, przyznali to zresztą zarówno trenerzy, jak i piłkarze i kibice Gieretu. Bramki straciliśmy niefortunnie, po błędach - mówi Marek Brylewicz z Kory.
Drużyna z Korycina ma w swoim dorobku 15 punktów i zajmuje ósme miejsce w tabeli "okręgówki". Kolejny mecz rozegra u siebie z Victorią Jedwabne.
KS UM Krynki - Orzeł Kolno 4:6
- Wynik jest hokejowy, ale tak czasami bywa - mówi Stanisław Tumiel, kierownik sportowy KS UM. - Mecz był bardzo ciekawy, choć bez happy endu.
To Krynki szybko wyszły na prowadzenie, zdobywając dwie bramki. Tymczasem jednak w 19. minucie meczu był już remis. Przed przerwą gospodarze ponownie wyszli na prowadzenie. Później było 3:3 i 4:3. Decydującym momentem spotkania był rzut karny niewykorzystany przez Krynki. Orzeł zdobył jeszcze dwie bramki i wygrał mecz.
- Na wyjazdach nie przegraliśmy meczu. U siebie wygraliśmy tylko jeden. To nie była zła gra z naszej strony. Wydaje się, że płacimy frycowe w "okręgówce" - mówi Łukasz Parfieńczyk z KS UM Krynki.
Jego drużyna z dorobkiem 15 punktów zajmuje ósme miejsce w tabeli. Kolejny mecz Krynki rozegrają na wyjeździe z Pomorzanką Sejny.
Jasion Jasionówka - Pogranicze Kuźnica 8:2
- Gospodarze dziś całkowicie nas zdominowali. Pierwszą bramkę straciliśmy już w 6. minucie. Mecz był bardzo słaby w naszym wykonaniu, a pod koniec zaczęła się już kanonada. Trzeba się wziąć do roboty. Obie bramki dla naszej drużyny zdobył Kamil Doroszczyk z rzutów karnych - mówi Grzegorz Januszkiewicz, prezes Pogranicza.
Drużyna z Kuźnicy ma na koncie osiem punktów i znajduje się na 11. miejscu w tabeli. Kolejny mecz gra u siebie z Supraślanką Supraśl.
(is)