Bezbramkowym remisem zakończyły się dziś IV-ligowe derby powiatu sokólskiego. Sokół mimo wielu prób nie zdołał umieścić piłki w bramce gości. Dąb też miał swoje okazje.
Sokół 1946 Sokółka - Dąb Dąbrowa Białostocka 0:0
To co rzucało się w oczy podczas dzisiejszego spotkania na Mariańskiej to brak egzekutora, który skutecznie mógłby zakończyć ataki Sokoła. Zawodnicy albo niecelnie podawali, albo tracili piłkę w okolicach 20 metra. Z kolei Dąb ambitnie się bronił i próbował kontrataków.
- Wiedzieliśmy, że dzisiaj będzie trudny mecz. Derby to derby. Nie ma co oszukiwać, że mamy w tej rundzie jakiś imponujące wyniki. Każdy - i my, i Dąb - chciał zagrać o trzy punkty. Niestety, mecz zakończył się bezbramkowym remisem, co na pewna ani nam, ani dla Dąbrowy nie jest do końca na rękę. Ale każdy punkt trzeba szanować. Miejmy nadzieję, że ten punkt da nam spokojną grę o utrzymanie się w IV lidze - stwierdził Krzysztof Stelmaszek, jeden ze szkoleniowców Sokoła.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z remisu. Wiedzieliśmy, że teraz każdy mecz będzie bardzo ciężki, że brakuje nam sił, brakuje nam zmian i ludzi. Dziś pokazaliśmy i możemy cieszyć się z tego, że doszło do remisu. Mieliśmy kilka swoich sytuacji. Musimy się cieszyć z takiego punktu. Sokół miał więcej sił, więcej zmian, postawił nam wysokie warunki. Uważam, że w sumie remis jest sprawiedliwy - powiedział Dawid Korotkiewicz, grający trener Dębu.
Po dzisiejszym meczu Sokół z dorobkiem 24 punktów zajmuje 11. miejsce w tabeli Keeza IV ligi. 8 maja zespół na wyjeździe zmierzy się z ŁKS-em 1926 Łomża. Dąb (14 punktów i ostatnie miejsce w tabeli) będzie miał tydzień przerwy od rozgrywek.
LZS Krynki - Tur II Bielsk Podlaski 4:0
Udany powrót na stadion OSiR w Krynkach LZS KRYNKI 4-0 Tur II Bielsk Podlaski BRAMKI: SEBASTIAN TAUDUL, KRYSTIAN...
Opublikowany przez LZS Krynki Sobota, 1 maja 2021
Po dzisiejszym zwycięstwie Krynki mają 36 punktów i zajmują piąte miejsce w tabeli Keeza okręgówki. 8 maja zmierzą się na wyjeździe z Hetmanem Tykocin.
(pb)