Paweł Wierzbicki (1-0 1 KO) zaliczył dziś udany debiut na zawodowym ringu. Podczas gali Poznań Boxing Night przez nokaut wygrał z Pawłem Sowikiem (0-2).
Pojedynek zakończył się już w drugiej rundzie, kiedy to "Wierzba" po silnym prawym sierpowym i kilku kolejnych ciosach posłał Sowika na deski.
- Miałem w głowie inne zakończenie. Chciałem pierwszą walkę przeboksować z wyczuciem. Debiut, pierwszy nokdaun, jestem bardzo zadowolony - zdradził po walce reporterowi Polsatu Paweł Wierzbicki. - Troszkę zawodziły nogi, ale walka wygrana, nie ma co do niej wracać.
Na pytanie jak widzi teraz swoją przyszłość w boksie Wierzbicki odpowiedział:
- Teraz będzie większa presja. Na pewno będę trenował u siebie. Będę też dojeżdżał na sparingi. Moim trenerem będzie przede wszystkim trener Tomek (Potapczyk -red.). Z nim najlepiej się czuje - powiedział zawodowy pięściarz z Sokółki, po czym pozdrowił kibiców ze swojego rodzinnego miasta.
W studiu Polsatu w roli eksperta zasiadł Maciej Miszkiń, były zawodowy pięściarz z Sokółki, który wspólnie z Andrzejem Wasilewskim i Mateuszem Borkiem, skomentował debiut sokółczanina.
Paweł Wierzbicki związał się z zawodową grupą Sferis KnockOut Promotions, która wspiera najlepszych pięściarzy w kraju.
Jeszcze dziś podczas walki wieczoru w ringu zaprezentuje się Krzysztof "Diablo" Włodarczyk. Oprócz Wierzbickiego, walkę pokazową na gali stoczył również Andrzej Szkuta z UKS Boxing Sokółka.
(mby)