Mamy trzy możliwości - pozostać w III lidze, ubiegać się o awans do II ligi lub toczyć rozgrywki w III lidze mazowieckiej. Sportowo jesteśmy za dobrzy na obecną III ligę, jednak nie dorośliśmy do II - mówi Mirosław Tokajuk, jeden z trenerów Szczypiorniaka Dąbrowa Białostocka. Drużyna zakończyła już rozgrywki. I podobnie jak dwa lata temu znalazła się pierwszym miejscu w tabeli.
Ostatni mecz Szczypiorniak rozegrał na wyjeździe z Czarnymi Olecko w minioną środę. - Wygraliśmy pewnie to spotkanie 30:18. Już wcześniej byliśmy pewni zajęcia pierwszego miejsca w tabeli, mimo to chcieliśmy wygrać. I to się udało - mówi Mirosław Tokajuk.
Jego zdaniem o tym, co dalej dziać się będzie ze Szczypiorniakiem będzie można powiedzieć dopiero w czerwcu. - Sytuacja wyjaśni się za dwa miesiące. Czeka nas także walne zgromadzenie klubu. W przypadku ewentualnego wzięcia udziału w rozgrywkach II ligi musielibyśmy zabezpieczyć się nie tylko finansowo, ale też sportowo - tłumaczy trener. Dodaje, że jedną z opcji byłoby dołączenie do III ligi mazowieckiej, której poziom jest znacznie wyższy od podlaskiej.
Wciąż nie wiadomo też, jaką decyzję podejmą drużyny z Gołdapi, Olecka i Ełku. Nie jest wykluczone, że będą prowadzić rozgrywki z innymi zespołami z województwa warmińsko-mazurskiego. A wtedy istnienie podlaskiej III ligi piłki ręcznej stanęłoby pod znakiem zapytania.
(is)