W ostatni dzień roku i sylwestrową noc mundurowi 21 razy interweniowali na wezwania mieszkańców powiatu. Doszło do kilku kraks. W dwóch przypadkach za kierownicą aut zdecydowali się usiąść nietrzeźwi mężczyźni.
Sylwester i pierwsze godziny Nowego Roku w powiecie sokólskim upłynęły raczej spokojnie. Sokólscy policjanci nie odnotowali poważniejszych zdarzeń kryminalnych związanych z obchodami nadejścia nowego roku, nie było również zdarzeń związanych z nieostrożnym odpalaniem fajerwerków. Nie obyło się jednak bez zdarzeń w ruchu drogowym.
31 grudnia przed godziną 17 policjanci z Suchowoli otrzymali zgłoszenie o stłuczce, do której doszło na ulicy 3 Maja. Na miejscu okazało się, że nieustalony pojazd najprawdopodobniej podczas manewru omijania uderzył w audi zaparkowane na jezdni. Sprawca kolizji oddalił się z miejsca zdarzenia.
Kilka minut później w miejscowości Karpowicze doszło do kolejnej kolizji (informowaliśmy o niej w tekście Samochód uderzył w barierkę na moście, kierowca zniknął). Kierowca fiata zbiegł z miejsca zdarzenia. Mundurowi szybko go zatrzymali. Okazało się, że 59-latek miał prawie 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Najprawdopodobniej kierujący nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze i swoją jazdę zakończył na barierze ochronnej przy rzece.
Natomiast wczoraj o godzinie 7.35 doszło do kolizji na trasie Krynki - Sokółka. Ze wstępnych policyjnych ustaleń wynika, że 30-letni kierowca forda nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, stracił panowanie nad pojazdem, zjechał do przydrożnego rowu i dachował. Okazało się, że mężczyzna był pijany, a badanie alkomatem pokazało u niego ponad 1,8 promila alkoholu.
Obu nietrzeźwym kierowcom zostały zatrzymane prawo jazdy, a za swoje postępowanie odpowiedzą teraz przed sądem - informuje sokólska policja na swojej stronie internetowej (sokolka.policja.gov.pl).
opr. (is)