Gmina Suchowola przeznaczyła nieco ponad 5 tys. zł na organizację lekcji z przedmiotów rozszerzonych w miejscowym liceum. Burmistrz stwierdził, że powiat nie przyjął tych pieniędzy.
REKLAMA
Jak informował na sesji burmistrz Michał Matyskiel – budżet gminy pomniejszono o 5 tys. zł, które miały zostać przeznaczone na przedmioty rozszerzone.
- Otrzymaliśmy pismo od starosty z informacją, że on nie chce tych pieniędzy. Jednocześnie, w tym samym liście, prosi o kolejne środki. Nie wiem o co tu chodzi. Nie przyjmuje, ale prosi o kolejne pieniądze. Ta kwota wynikała z wniosku, który złożyła pani dyrektor. Prosiła o takie środki, ponieważ szkoła ich potrzebowała. Mam nadzieję, że mimo wszystko to nie odbije się na szkole – mówił burmistrz na ostatniej sesji rady miejskiej, która odbyła się 20 grudnia. - Dzięki finansowaniu tych przedmiotów rozszerzonych młodzież ma możliwość realizacji zajęć takich jak chemia, biologia, geografia czy fizyka. W grupie było kilkoro dzieci. Z tego co widziałem, wyniki matur z tych przedmiotów są bardzo dobre. Jeżeli w grupie pracuje pięć, sześć osób, to są korepetycje indywidualne, każdym uczniem można się zająć. Tylko pozazdrościć, a wyniki były bardzo dobre.
W 2022 roku gmina wystosowała pismo do powiatu w sprawie przejęcia Zespołu Szkół.
- Dziwne podejście. Jak proponowaliśmy przejęcie szkoły, to nie było tej woli, a teraz prosi się o pieniądze. 5 tys. zł to za mało, nie wiem jaka kwota powinna być, aby usatysfakcjonować pana starostę. Jesteśmy otwarci do tego, aby wspierać tą szkołę jak najlepiej i to robimy od wielu lat. Przypominam tylko, że organem prowadzącym jest powiat sokólski. Możemy wspomóc, ale nie możemy za nich robić pewnych rzeczy – dodał Michał Matyskiel.
Głos w tej sprawie zabrał też radny Jacek Kaczorowski.
- Chciałbym przypomnieć, że na początku istnienia szkoły starosta nie chciał tych przedmiotów rozszerzonych, dlatego poproszono nas o sfinansowanie, bo młodzież nie wiedziała co robić, gdzie składać papiery, czy te przedmioty będą czy nie będą. Starosta nie był na początku zainteresowany płaceniem za te godziny, dlatego myśmy to zadanie finansowali. Jeżeli starosta tych pieniędzy nie potrzebuje, to znaczy, że powiat jest w dobrej kondycji finansowej i mam nadzieję, że te godziny będą utrzymane. Jeżeli będą zlikwidowane, to jeszcze gorzej – stwierdził.
- Sami wiece, że powiat lokuje w budynku dom samotnej matki, jest zakład aktywności zawodowej, na te inwestycje poszły grube miliony. A nie ma 5 tys. zł na przedmioty rozszerzone. Gdzie jest logika? – pytał burmistrz.
(orj)