Na wczorajszej sesji rady powiatu sokólskiego znowu został poruszony temat inwestycji na terenie gminy Sokółka. Mowa m.in. o odwodnieniu ulicy Targowej i budowie drogi przez cmentarz parafialny.
REKLAMA
Starosta zachęcał wykonawców do składania ofert na wykonanie zadań drogowych na terenie powiatu i gminy Sokółka. To m.in. ulica Targowa, dojazd do cmentarza, przebudowa kanalizacji oraz ścieżki rowerowe.
- W tym przetargu jest jeszcze najważniejsza dla nas, bo w centrum Sokółki, w pobliżu naszej nekropolii, budowana droga łącząca trzy ulice: Mickiewicza, Mariańską i Witosa. Pani burmistrz wysłała do wszystkich chyba swoje pismo odpowiadające na naszą prośbę o jej opinię do tej drogi. My wystąpiliśmy do pani burmistrz i dla nas miała wydać opinię. Zrobiliśmy to w trybie konkretnej ustawy. Wyznaczyliśmy 14-dniowy termin dla pani burmistrz do udzielenia odpowiedzi. Wystąpiliśmy jako zarząd 26 września z prośbą, aby się wypowiedziała w przedmiocie tej inwestycji. Pani burmistrz myślała na temat tego pisma aż do 11 listopada, a wpłynęło ono do nas 23 listopada. Nie wiem dlaczego tak długo myślała, ale miała na to 14 dni. Pierwsza kwestia – oświetlenie uliczne. Zgodnie z artykułem „do zadań gminy należy finansowanie oświetlenia znajdującego się na terenie gminy, w tym dróg powiatowych”. Do zadań gminnych należy budowa i utrzymanie oświetlenia na drogach powiatowych. Taka praktyka była przyjęta za każdym razem, ze wszystkimi samorządami. Mamy do zakomunikowania, że położymy tam kabel. Wiemy, że pani takiego gestu nie wykona, żeby nam współfinansować ten kabel, nie możemy na panią liczyć i czekać. Informujemy, że położymy kabel, ale apelujemy, żeby pani postawiła tam słupy oświetleniowe – mówił Piotr Rećko.
Kontrowersyjną sprawą stało się odprowadzanie wody. Gmina twierdzi, że będzie ona zalewać nieruchomości gminne.
- Co do odprowadzenia wody. Absolutnie ilość wody, która będzie tam spływała do odwodnieniowego rowu, kanału, nie zagraża w żaden sposób nieruchomościom gminnym. Jeżeli pani burmistrz życzy sobie, żeby udrożnić kanały kanalizacji deszczowej, które są położone niżej, no to niech wykona tam przebudowę kanalizacji deszczowej. Nie będzie żadnego zagrożenia z naszej strony, nie ma prawa pani się niczego obawiać, to szukanie argumentów na siłę, które są nieracjonalne. Od ulicy Witosa cały ten parking i drogę w kierunku ulicy Mariańskiej odwodnimy do lasku, który tam jest i tam odprowadzimy wodę. Co do alei lipowej - pani burmistrz się martwi, że dokonamy podcięć korzeni. To jest zwykła manipulacja, brak zaufania do wykonawców. Wykonaliśmy ponad 350 km dróg. Niejednokrotnie było wiele drzew i alei, które były przez nas szanowane. Drzewa nie wyschły, nie doszło do żadnej szkody środowiska naturalnego, dbamy o tą zieleń. Aleja lipowa będzie wykonana w takiej technologii, aby nie dokonać żadnych zniszczeń. Pani burmistrz nagle wchodzi w naszą inwestycję i się martwi. Właściciel alei, czyli parafia, ma do nas zaufanie. A pani burmistrz się martwi. To nie jest zmartwienie, a chęć torpedowania. Pani się nie martwi, pani przeszkadza, że my będziemy realizować tę inwestycję. Pani burmistrz napisała nam, że brak jest zaprojektowania drogi pomiędzy ulicą Mickiewicza, a częścią naprzeciwko hali sportowej w Sokółce. To jest prywatny grunt, według naszej koncepcji miał być tam parking. Ale co zrobiliśmy – zanim zaczęliśmy projektować, to zwróciliśmy się do właścicielki nieruchomości. Pani powiedziała, że nie sprzeda nam tego kawałka gruntu, nie chce tego zrobić. W związku z tym są dwa rozwiązania – możemy wywłaszczyć tę właścicielkę, ale wydłużylibyśmy proces inwestycyjny. Druga rzecz to dalsze negocjacje, ale to też nam wstrzymuje prace budowlane. Parking przyda się szkołom, odwiedzającym cmentarz. Odłożyliśmy tą część inwestycji, aby nie wstrzymywać wszystkiego. To nie oznacza, że my rezygnujemy z tych planów – zapowiedział starosta sokólski.
REKLAMA
Piotr Rećko odniósł się też do propozycji budowy łącznika dla ruchu pieszych o długości około 90 metrów, który miałby łączyć ulicę Mickiewicza z projektowaną ulicą w okolicy głównej bramy.
- Dziękujemy za wszystkie wnioski racjonalizatorskie, pani pomysły. Pani pomysły w Sokółce, wdrażane przez panią… naprawdę my dziękujemy. Jeżeli pani chce cokolwiek zrobić i ma pani znakomity pomysł, chce pani zrobić łącznik jakikolwiek – wolna droga. Nie blokujemy. Będziemy panią wspierać. Pozwolenia wydamy w trybie natychmiastowym. Proszę nam nie wrzucać dodatkowych zakresów, które nie są objęte projektem. To wydłuży nam całą procedurę – tłumaczył Piotr Rećko.
Burmistrz na ostatniej konferencji prasowej poruszyła też kwestię przyszłego statusu drogi.
„Specyficzne, jak na drogę kategorii powiatowej, położenie inwestycji pozwala domniemywać, iż po zrealizowaniu droga ta może zostać przekazana parafii. Przekazanie w przyszłości całości inwestycji na rzecz parafii, tj. wraz z nieruchomościami przekazywanymi obecnie nieodpłatnie przez gminę Sokółka, budzi wątpliwości natury prawnej” – czytamy w oświadczeniu Ewy Kulikowskiej.
SZCZEGÓŁY: Burmistrz Sokółki: starosta manipuluje w sprawie ulicy Targowej i drogi przez cmentarz [WIDEO, FOTO]
- Najbardziej kłopotliwy i przykry dla mnie jest punkt szósty. Jeżeli pani nam przekaże cokolwiek w drodze darowizny, to już nie będzie pani problem, to będzie nasz problem. My będziemy ponosić pełną odpowiedzialność za nietypowości, niestandardowe działania, działania prawne. Absolutnie pani to już nie będzie dotyczyć. Czy my to przekażemy dla parafii? Droga to wbrew pozorom jest koszt. Nie tylko przy jej budowie, a później przy utrzymaniu. Ktokolwiek się pośliźnie, zarządca drogi ponosi odpowiedzialność. Będzie padać śnieg, deszcz, będą oblodzenia… To wszystko będzie obciążało zarządcę drogi. Każdy kto zarządzał drogą publiczną, wie, że jest to problem. Trzeba odśnieżyć, wyrównać, oznakować. Na dzień dzisiejszy jest taka sytuacja, że chcemy, aby była to droga publiczna. Czy w przyszłości przekażemy to na rzecz parafii? To będziemy rozważać po upływie trwałości projektu. Apelujemy do pani, aby wyznaczyć termin przekazania w drodze darowizny tych dwóch nieruchomości – zaapelował Piotr Rećko.
REKLAMA
Do dyskusji włączył się radny Piotr Rygasiewicz.
- Chciałbym oświadczyć, że starosta mówi nieprawdę i podam argumenty ku temu. Chciałbym się odnieść do pana wypowiedzi odnośnie ewentualnego zalewania stadionu. Na pewno pan oglądał konferencję pani burmistrz i słuchał opinii eksperta. Pan starosta z wykształceniem prawniczym jest większym specjalistą. Ja jako inżynier budownictwa umiem czytać mapę topograficzną, nie ma możliwości przejęcia gruntu, który jest podmokły. Cały stadion i jego obręb jest terenem podmokłym. Nie ma możliwości przejęcia tej wody. Mamy już problem z odwonieniem przy ulewnych deszczach robi się druga niecka basenowa na płycie boiska. Nieraz wzywaliśmy straż pożarną. Jako użytkownik i właściciel domu mamy podobne problemy. To problemy nieodpowiednich przekrojów kolektorów głównych i odprowadzających, które nie przyjmują odpowiedniej ilości wody. Starosto, pan mówi bzdury – mówił radny i dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji.
- Ta droga na cmentarzu jaki ma związek z ulicą Kolejową, 11 listopada? Jeżeli macie problem z przepustowością rur odwodnieniowych, to je wymieńcie. Jeżeli oczekujecie, że my powymieniamy wszystkie rury w mieście, to jesteście w błędzie. My odprowadzamy wodę do kanału Sokółka. Tu trzeba zwykłej logiki. Nie ma możliwości, aby woda zalewała OSiR – zapewnił Piotr Rećko.
- Nie przekonamy się wzajemnie, ale trzeba wierzyć w swoje racje. Trudno zatrzymać inwestycję, czy to drogowe czy kanalizacyjne czy odwodnieniowe, bo gmina ma niedrożną kanalizację. To nie nasza sprawa. Projektant przewidzi takie wykonanie drogi, żeby nic nie zalewało. To jest kunszt projektanta, który przewidzi jak odprowadzić wodę – podsumował Krzysztof Krasiński, przewodniczący rady powiatu.
Przypomnijmy, w lipcu br. radni zgodzili się na przekazanie powiatowi dwóch działek przy cmentarzu należących do gminy Sokółka.
Nowa droga ma biec od kościoła św. Antoniego do cmentarza i później wzdłuż muru - w kierunku ulic Mariańskiej i Witosa. Trasa ma mieć sześć metrów szerokości. Przy drodze powstaną półtorametrowe kamienne chodniki. Z kolei miejsca parkingowe (w sumie ma być ich 150-200) wybudowane zostaną przy domu pogrzebowym, a także przy ulicach Witosa i Mariańskiej (przy cmentarzu prawosławnym) oraz Mickiewicza. Przewiedziano też miejsca na kontenery śmieciowe.
Inwestycja ma kosztować 10 mln zł. Powiat ma na ten cel zabezpieczone środki zewnętrzne.
CZYTAJ WIĘCEJ: Remont dróg i alejek na cmentarzu. Radni zgodzili się na przekazanie działek gminnych. Wymiana zdań między starostą a burmistrz Sokółki
Aktualizacja, godz. 19.47: Swoją wypowiedź dotyczącą inwestycji przesłał nam powiatowy radny Jarosław Hołownia. Zamieszczamy ją poniżej.
- Z rzędnych wyrysowanych dla tego obszaru na mapie poziomicowej wynika, że na odcinku od muru cmentarza do granicy działki OSiR-u w Sokółce spadek gruntu wynosi 8 metrów. A od granicy działki stadionu do ul. Grodzieńskiej kolejne 13 metrów, co razem daje ponad 20 metrów spadku. Budując alejkę między drzewami i obok alejki budując drogę powiatową o szerokości 6,5 m, między drzewami a polem parafialnym zostanie zabetonowane kilkaset metrów kwadratowych gruntu. Tym samym na tych kilkuset metrach kwadratowych powierzchni woda deszczowa nie będzie wsiąkać w ziemię, a będzie spływać i zalewać m.in. stadion OSiR-u. Wzdłuż alejki planuje się wybudowanie drogi o szerokości 6,5 m miedzy polem parafii a drzewami alejki od strony wschodniej w taki sposób, że droga będzie przebiegać dosłownie metr od tych starych drzew. Budując tak blisko tych drzew drogę powiatową podetnie się korzenie tych drzew od strony wschodniej. Tym samym uszkodzi się drzewostan i drzewa zaczną usychać. Rozwiązaniem tego problemy byłoby przesuniecie drogi powiatowej o jakieś 2 metry w kierunku pola należącego do parafii. Parafia powinna oddać cześć swojego pola pod nową drogę. W czwartek (23 listopada) przyjechała do Sokółki w tej sprawie telewizja TVN i tego samego dnia ok. godz. 15.30 został wyemitowany w tej sprawie reportaż. Reporter TVN był na cmentarzu i wskazywał miejsce przebiegu drogi powiatowej przez cmentarz. Dla TVN wypowiadał się również starosta Piotr Rećko, który na pytanie reportera o poprowadzenie drogi powiatowej przez cmentarz, powiedział nieprawdę, że rzekomo droga przez cmentarz nie zostanie poprowadzona. Wielu mieszkańców Sokółki i księży jest oburzonych poprowadzeniem drogi powiatowej przez cmentarz przy parafii Św. Antoniego w Sokółce. Uważają, że zbudowanie drogi powiatowej przez cmentarz będzie skandalem i profanacją. Jak najbardziej należy wyremontować alejki na cmentarzu, ale powinno się odstąpić od poprowadzenia drogi przez cmentarz, gdzie będzie ona przebiegać praktycznie przy samych grobach. Rozmawiałem niedawno z kilkoma radnymi powiatowymi, którzy podobnie jak ja uważają, że powinno się odstąpić od poprowadzenia drogi przez cmentarz. Należy pójść do proboszcza i przekonać go do tej kwestii - podkreślił Jarosław Hołownia.
(orj)