Publiczność sokólskiego kina nigdy nie zawodzi. Podczas koncertu sylwestrowego pod hasłem „Nie wrócą te lata szalone…” podśpiewywała z zespołem AZALiSZ od pierwszych strofek, a na finał już na stojąco wyklaskała trzy bisy.
W tym roku AZALiSZ postawił na złote przeboje lat 60. i 70. Dziesięć kobiet pod opieką Pauliny Oseńko zabrało publiczność w podróż w czasie. Były brokaty i cekiny, ale i stylizacje z „epoki” – dzwony i koturny, była porcja big-beatu i twista. Zespół sięgnął po repertuar m.in. Anny Jantar („Najtrudniejszy pierwszy krok”), Alibabek („Kwiat jednej nocy”), Karin Stanek („Autostop”), Katarzyny Sobczyk („O mnie się nie martw”), Czerwonych Gitar („Nie zadzieraj nosa”) oraz Maryli Rodowicz („Małgośka”). Nie zabrakło akcentu zagranicznego - hitu „Dancing Queen” Abby. W finale grupa do wtóru z publiką zaśpiewała utwór Jerzego Połomskiego „Cała sala śpiewa z nami”.
Koncert prowadziła Barbara Maj, dyrektor Sokólskiego Ośrodka Kultury. Kiedy zeszło na temat dancingów – zaproszony z widowni na scenę Sławomir przypomniał, że sokółczanie potańczyć chodzili do Kawiarni „Miła” (dziś sklep Stokrotka), później do „Relaksu”. Po lampce „Mistelii” – tańczyło się, jak wspominał, wybornie.
Współgospodarzami koncertu była burmistrz Sokółki Ewa Kulikowska oraz zastępca burmistrza Adam Kowalczuk, który przyszedł na koncert z małżonką.
opr. (orj)
Zdjęcia - Wojciech Panow/Sokólski Ośrodek Kultury: