Dziś handel na Targowej koncentrował się przy stoiskach z sadzonkami.
Bez problemu można było nabyć zarówno kwiaty (bratki, pelargonie, dalie, heliotrop), jak i warzywa (pomidory, paprykę, sałatę) czy zioła (rozmaryn, szałwia). Ceny zaczynały się już od kilku złotych.
Pomidory malinowe można dziś było nabyć za 6,50 zł. Najtańsze jabłka kosztowały 1,50 zł. Młoda kapusta była po 5 zł za sztukę, a ziemniaki z ciepłych krajów po 4 zł. Za pęczek rzodkiewek proszono 2,50 zł. Za jajka jajka proszono 60 lub 90 groszy za sztukę, w zależności od rozmiaru.
Worek suchego chleba znów zdrożał do 12 zł.
Oferowano karmę dla psów. Po zachodniej stronie rynku rozstawiły się stragany z drobiem (23 zł), można też było kupić króliki.
Problem stanowiło zaparkowanie auta. Samochody rozstawione były wzdłuż ulicy Ogrodowej aż za skrzyżowanie z ulicą 3 Maja. Wielu kupujących starało się też - zresztą jak co tydzień - wjechać bezpośrednio przed stoisko na rynku, wrzucić towar do bagażnika i odjechać. Na Targowej co i rusz tworzyły się korki.
(pb)