Sprawa odbioru śmieci w gminie Sokółka przerodziła się w spór prawny między MPO a samorządem. Zdaniem przedstawiciela spółki, rozwiązanie umowy na odbiór odpadów nie nastąpiło z winy przedsiębiorstwa. Wiesław Puszko poinformował nas, że wezwał gminę do zapłaty odszkodowania.
Adwokat Artur Pieńkowski, pełnomocnik sokólskiej spółki wskazuje, że oświadczenie gminy Sokółka o odstąpieniu od umowy na wywóz odpadów z dnia 19 marca 2020 roku jest bezskuteczne i brak jest podstaw do naliczania przez gminę kar umownych.
Usługi nieprzerwane
Jedną z podstaw zerwania umowy było przerwanie realizacji usług przez MPO. Przedstawiciel prawny spółki zauważa jednak, że powinno dotyczyć to wszystkich usług świadczonych przez przedsiębiorstwo, a przecież do 19 marca MPO terminowo odbierało od mieszkańców odpady segregowane i udostępniało Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych.
Druga przesłanką wypowiedzenia umowy, na którą powołała się gmina, jest świadczenie przez przedsiębiorstwo usług złej jakości. Tymczasem pełnomocnik MPO zauważa, że odstąpienie od umowy powinno być poprzedzone pisemnym wezwaniem do poprawienia usług, a takie pismo z gminy do MPO nie wpłynęło.
Pełnomocnik spółki zauważa również, że utrzymanie czystości i porządku w gminach należy do obowiązkowych zdań własnych gminy, zgodnie z Ustawą z dnia 13 września 1996 roku (UCPG). Mało tego, jego zdaniem do samorządu należy wskazanie instalacji, do której podmiot odbierający odpady obowiązany jest przekazywać śmieci. W skrócie: nie można obarczyć winą MPO za to, że nie ma gdzie wozić odpadów.
W związku z tym nie było podstaw do naliczania kary umownej (a ta została ustalona na 272 160 zł) przez gminę - uważa adwokat.
MPO idzie krok dalej
"Mając na uwadze, że nie było podstaw do skutecznego odstąpienia przez gminę Sokółka od umowy, przy jednoczesnej gotowości MPO Sp. z o.o. do wykonywania zadań objętych umową, po stronie spółki powstało roszczenie o zapłatę odszkodowania w wysokości 433 296 zł brutto, do czego niniejszym wzywam gminę Sokółka w terminie do dnia 6 kwietnia 2020 roku” - czytamy w piśmie do władz gminy, które wpłynęło do Urzędu Miejskiego 23 marca.
Kwota ta ma obejmować straty, które MPO poniosło, oraz utracone korzyści.
„Jednocześnie wskazuję, że niniejsze pismo stanowi próbę ugodowego zakończenia sporu. W przypadku braku zapłaty odszkodowania, sprawa zostanie skierowana na drogę postępowania sądowego” - dodaje pełnomocnik MPO.
Przypomnijmy, że samorząd ogłosił w poniedziałek oddzielny przetarg na usunięcie odpadów zalegających na śmietnikach i w koszach. Wpłynęła tylko jedna oferta - od firmy MPO Sokółka. Zgodnie z nią za wywiezienie tony śmieci gmina miała płacić 1620 zł brutto. Nie doszło jednak do podpisania umowy.
Tymczasem do 27 marca można składać oferty w przetargu na odbiór odpadów od mieszkańców gminy w okresie od kwietnia do czerwca tego roku.
Do tematu wrócimy.
(mby)
Pismo pełnomocnika MPO do gminy Sokółka: