Dużym zainteresowaniem cieszyły się przede wszystkim grzyby, ale nie zabrakło też tych, którzy na targ przyszli po owoce. Jak co czwartek podajemy ceny z ryneczku w centrum Sokółki.
- Panie drogi, takim dobrym sprzedawcą jestem, że aż wróbel je mi z ręki - zagaduje mężczyzna z ryneczku w centrum Sokółki. Chwilę później przywołuje małego wróbelka po kilka okruszków chleba.
- Raz, jak nie dawałem jeść, to ze złości na warzywa i jajka siadał, skubany waży 3 dekagramy, a jak podje - wtedy już 3 i pół dekagrama. Wiem, bo na wadze też siadał - wspomina wesoły sprzedawca.
Za borówkę amerykańską bądź czarną porzeczkę sprzedawcy prosili 15 zł. Opakowanie malin można było dostać już za 6 złotych, a śliwki kosztował 4 złote. Wiśnie to koszt 10 zł. Czereśnie były o 2 zł tańsze.
Dorodną cukinię można było nabyć już od 2,4 zł, marchew za 4,5 zł, a czerwone buraki sprzedawane było po 1,8 zł.
Worek mieszczący 15 kilogramów ziemniaków sprzedawano za 12 złotych. Kilogram dużych prawdziwków oferowano za 18 zł, a te drobniejsze kosztowały 20 zł.
Za półtora litra mleka należało zapłacić 1,5 zł. Ser swojski z dodatkami kosztował 15 zł.
Ceny w tekście za kilogram, chyba że podano inaczej.
(misu)
Ryneczek w centrum Sokółki: