Owszem, były fajne atrakcje, ale tylko dla przedszkolaków, choć moje dziecko, jako 2-letnie, trochę się pobawiło, tylko że nie mogło dostać loda, ani koszulki, a to przecież był prezent dla dzieci - pisze do redakcji Czytelniczka i pyta dlaczego wczorajsze Dni Dziecka w Sokółce były dedykowane jedynie przedszkolakom.
Wczoraj w Sokółce odbyła się impreza z okazji Dnia Dziecka. Bawiły się na niej zorganizowane grupy przedszkolaków, choć wiele ciekawych atrakcji sprawiło, że na imprezie pojawili się dużo młodsi, a nawet dorośli. Impreza nie była bowiem zamknięta.
„Impreza fajna, atrakcji mnóstwo, ale moje pytanie brzmi: a inne dzieci nie należące do przedszkola, to się nie liczą? Gdzie prezenty innym dzieciom? Co z większymi dziećmi i młodzieżą? - pyta rozgoryczona Czytelniczka.
O sprawę zapytaliśmy dyrektora Ośrodka Sportu i Rekreacji w Sokółce.
- W zeszłym roku organizowaliśmy imprezę na Dzień Dziecka dla klas I-III szkoły podstawowej. W tym roku postanowiliśmy zrobić to dla przedszkolaków. Niewykluczone, że w następnym roku zrobimy Dzień Dziecka dla kas IV-VI - tłumaczy Piotr Rygasiewicz.
Jak mówi, jest to podyktowane względami organizacyjnymi, odpowiednim zabezpieczeniem imprezy i możliwościami obiektu.
Czytelniczka skarży się, że jej 2-letnie dziecko nie otrzymało upominku i nie mogło liczyć na słodki deser.
- Jeżeli chodzi o koszulki, to jest to możliwe. Natomiast jeśli mowa o lodach, powinny być one wydawane dla wszystkich. Były takie sytuacje, gdy po lody podchodzili sami rodzice, nawet kilkukrotnie. Gdyby rzeczywiście komuś lodów nie wydano i jest w stanie w jakiś sposób udokumentować, że był na wczorajszej imprezie, to zapraszam do biura Ośrodka Sportu i Rekreacji, postawię pieczątkę i będzie można wówczas odebrać lód w lodziarni u Matczaka. W ramach rekompensaty nawet dwie gałki - mówi Piotr Rygasiewicz.
Tak młodzi ludzie bawili się na wczorajszych Dniach Dziecka w Sokółce: Czołg zrobił demolkę na oczach przedszkolaków. Dzień Dziecka w Sokółce [WIDEO, FOTO].
(mby)