Samorządowe Kolegium Odwoławcze utrzymało w całości decyzję starosty sokólskiego w sprawie tzw. starego wysypiska w Karczach. - Oznacza to, że Euro Sokółka musi zabrać wszystkie zlokalizowane tam śmieci. Musi tak się stać do 30 listopada - tłumaczy Piotr Rećko, starosta sokólski.
"30 lipca do Starostwa Powiatowego w Sokółce wpłynęła decyzja SKO w Białymstoku z 24 lipca utrzymująca w całości decyzję starosty z 2 marca w sprawie cofnięcia bez odszkodowania pozwolenia z 26 czerwca 2009 r., mocą którego Zakładowi Zagospodarowania Odpadów Euro Sokółka Sp. z o. o. udzielono pozwolenia na wytwarzanie, zbieranie i odzysk odpadów, na terenie eksploatowanego składowiska w miejscowości Karcze. Decyzji starosty nadano rygor natychmiastowej wykonalności, w celu zapewnienia bezpiecznego dla środowiska zakończenia działalności prowadzonej przez spółkę. W związku z decyzją ZZO Euro Sokółka zobowiązana jest do natychmiastowego usunięcia wszystkich zmagazynowanych odpadów z terenu eksploatowanego składowiska w miejscowości Karcze do 30 listopada 2015 r. Stronom postępowania przysługuje prawo zaskarżenia decyzji SKO do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku, pod zarzutem jej sprzeczności z prawem w terminie 30 dni od daty jej doręczenia" - podał portal sokolka-powiat.pl.
- Decyzja jest ostateczna, a więc ewentualne odwołanie się od niej do sądu administracyjnego nie ma znaczenia. Musi być wykonywana. Spółka w tej chwili nie może się zasłaniać, że dokonuje rekultywacji na starym wysypisku - tłumaczy Piotr Rećko, starosta sokólski.
Tymczasem wczoraj wieczorem niemal w całej Sokółce był wyczuwalny intensywny smród. Nie udało nam się ustalić, czy dochodził on z Karcz.
(is)