Cieszę się, że mogłem tutaj przyjechać, że mogłem poczuć się jak prawdziwy żołnierz - mówi Marcin Ciruk z Krynek. Dziś był on gościem Placówki Straży Granicznej w Kuźnicy.
28-latek jest niewidomym od urodzenia. Jednym z jego marzeń było poznanie specyfiki pracy Straży Granicznej. Dziś mogło się ono spełnić.
To było marzenie Marcina od dłuższego czasu. To wynika z jego fascynacji służbami. Zwróciłam się do pana komendanta Placówki Straży Granicznej w Kuźnicy prosząc go o to, by Marcin mógłby tu przyjechać. Złożyliśmy formalny wniosek na specjalnych drukach. Muszę powiedzieć, że Straż Graniczna podeszła do tego z ogromną wyrozumiałością. Dla Marcina to wielkie przeżycie. Doznaliśmy naprawdę wiele życzliwości. Podstawiono nam samochód służbowy. Ja naprawdę jestem pełna podziwu. Spotykam się z różnymi reakcjami ludzi, ale ta była wyjątkowa. Wydawało mi się, że służba mundurowa to tacy twardzi faceci. A tymczasem to ciepli, fajni ludzie
- mówi nam Barbara Sawicka, prezes Koła Terenowego Polskiego Związku Niewidomych w Sokółce, która także gościła dziś w Kuźnicy.
Marcin spotkał się z komendantem Placówki SG pułkownikiem Adamem Jopkiem. Otrzymał specjalny certyfikat, pozował do pamiątkowego zdjęcia, poznał sprzęt, jakim posługują się strażnicy. Mógł przymierzyć m.in. kamizelkę kuloodporną i kewlarowy hełm. Później gość został zabrany na wizytę w terenie. Oprowadzał go starszy chorąży sztabowy Andrzej Duda.
Co powiedział Marcin o wyprawie - wysłuchać można w materiale wideo zamieszczonym poniżej.
(is)
Wizyta Marcina w Kuźnicy: