Ministerstwo Spraw Zagranicznych Niemiec udzieliło odpowiedzi na polską notę z 3 października ubiegłego roku w sprawie reperacji wojennych.
Nota została dostarczona dziś do polskiego MSZ. Według rządu RFN sprawa reparacji i odszkodowań za straty wojenne „pozostaje zamknięta". Rząd niemiecki nie zamierza podejmować negocjacji w tej sprawie.
„Rząd Rzeczypospolitej Polskiej będzie kontynuował wysiłki zmierzające do uregulowania należności wynikających z niemieckiej agresji i okupacji w latach 1939-1945" - czytamy na stronie internetowej gov.pl/web/dyplomacja.
Dziś wiceminister spraw zagranicznych Arkadiusz Mularczyk zwrócił się do sekretarza generalnego ONZ - António Guterresa, przewodniczącego Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych - Csaby Kőrösi, przewodniczącego Rady Praw Człowieka ONZ w Genewie - Václava Báleka i do wysokiego komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw Praw Człowieka w Genewie - Volkera Türka z prośbą o nawiązanie współpracy i wsparcie w sprawie uzyskania przez Polskę odszkodowań za straty wyrządzone niemiecką agresją podczas II wojny światowej.
W raporcie o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej podano, że ogólna kwota strat Polski to 6 bilionów 220 miliardów 609 milionów zł, co w przeliczeniu daje 1 bilion 532 miliardy 170 milionów dolarów. Konsekwencje działań niemieckich na ziemiach polskich w czasie II wojny światowej powinny zostać uregulowane w umowie bilateralnej, zawartej przez rządy Polski i Niemiec - wskazali autorzy raportu.
opr. (pb)