Zrobiło się już cieplej, więc również wtorkowy, dąbrowski rynek się zazielenił. To czas na nowalijki i pierwsze kwiaty.
REKLAMA
Wiosenny czas to też dobra okazja, aby wskoczyć na rower. Można dziś je było kupić na dąbrowskim rynku. Ceny wahały się od 300 do nawet 700 złotych za sztukę. Tuż obok można było zakupić do nich akcesoria - siodełka, nakładki czy lampki. Były też inne przedmioty, a przy stoisku kręciło się wiele pań i panów w poszukiwaniu rzeczy do gospodarstwa.
Nowalijki i kwiaty - to w najbliższych tygodniach będzie flagowy temat na dąbrowskim rynku. Dostępne były pierwsze sadzonki kapust - różnych rodzajów. Był też szczypior, pietruszka, a nawet pomidory. Oprócz bratków (w cenie od 2 do 3 zł) oferowano również stokrotki (za 4-5 zł) i prymule (za 6-7 zł). Nieliczne surfinie kosztowały 9 zł.
Sprzedawano też inne, fantazyjne kwiaty - lewiza czy sasanka, a także truskawka zwisająca i poziomka stale owocująca. Oferowano rośliny wieloletnie.
Z warzyw nie zmieniło się praktycznie nic. Były ogórki, pomidory, pory i sałata. Nie było jeszcze nowalijek.
(orj)