Dziś na dąbrowskim rynku było już czuć świąteczny klimat. Były ryby i ozdoby bożonarodzeniowe. Brakowało tylko choinek.
Na rynku swoje kramy rozstawiło dwóch sprzedawców z rybami. Jeden z nich oferował karpie, amury i tołpygi (za 28 zł za kilogram), liny za 35 zł oraz sumy za 40 zł. Tych ostatnich około godziny ósmej już nie było. Towar cieszył się sporym zainteresowaniem wśród klientów. W niektórych momentach tworzyły się kolejki.
REKLAMA
Świąteczny klimat można było czuć na targowicy za sprawą pana, który oferował ozdoby bożonarodzeniowe. Były stojące, świecące renifery, różne świecidełka i lampki na choinkę. Sprzedawca puszczał też świąteczne piosenki, więc robienie zakupów nie było nudne.
Sporo osób szukało dziś na rynku łopat do odśnieżania. Do wyboru było kilka rodzai. Duża kosztowała 100 zł, zaś mniejsza - 35 zł. Były też same końcówki łopat, bez rączki.
A co w dziale warzywno-owocowym? Jabłka kosztowały około 3,50 zl, niektórzy oferowali też kapustę kiszoną, marchew, buraki i ziemniaki. Były też orzechy - zarówno laskowe, jak i włoskie.
Na targowicy można było też dostać ubrania, buty, bieliznę i firany. Sporo nowości miał też dziś sprzedawca z używanymi meblami. Hitem był obrotowy koń w czerwonej kapocie. Był też fikuśny żyrandol, zegary, krzesła, a nawet wózek inwalidzki.
(orj)