Dziś strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Jacznie mieli powód do świętowania. Do jednostki trafił nowy wóz strażacki.
REKLAMA
- Nasi ochotnicy czekali na to wiele lat. Teraz przyjeżdża do nic nowy samochód, tamten starszy był troszeczkę mniejszy. Tym razem jest to duże auto. Ogromnie się cieszymy. Oby ten wóz nigdy nie musiał służyć mieszkańcom na wypadkach, ale tylko na ćwiczeniach. Cieszymy się, że tradycja Ochotniczej Straży Pożarnej w Jacznie trwa. Nie byłoby tego bez tych osób, strażaków, bez dofinansowań – mówił burmistrz Dąbrowy Białostockiej Artur Gajlewicz. – Wiemy, że nasi strażacy dobrze wykorzystają ten sprzęt i że zasługują na to, aby mieć dobry sprzęt.
Dotychczasowy wóz ochotników z Jaczna miał 36 lat. Zakup nowego auta był możliwy dzięki dofinansowaniom z m.in. Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki wodnej, straży pożarnej, powiatu sokólskiego, budżetu województwa podlaskiego i gminy.
- To ponoć dobry samochód, wygodny, szybki, sprawny. Wykonuje wszystko to, o czym marzyliśmy. Jest jeszcze nie w pełni wyposażony, ale z czasem doposażymy go w wystarczający sposób. Wczoraj wracaliśmy z Kielc, jechało się nim jak bardzo dobrą osobówką. Nic więcej nie mogę o nim powiedzieć, bo jeszcze nie wyjeżdżaliśmy nim do żadnej akcji, oby jak najdłużej na niej nie był. Auto przyda się jednostce w Jacznie i nie tylko, będzie też potrzebne w naszej gminie i gminach ościennych. Pojazd służy i powinien służyć dla nas wszystkich. Już się pożegnałem z naszym poprzednim autem, trafił on do jednostki w OSP Dąbrowa Białostocka. Nasza flota nie powiększyła się, ale się polepszyła – tłumaczył prezes OSP Jaczno Andrzej Białomyzy.
Wóz kosztował w sumie 1,1 mln zł. Dostarczyła go firma Moto-Truck z Kielc.
(orj)