Plusowe temperatury przyczyniły się do stopnienia śniegu w regionie. Białego puchu nie widać już na chodnikach czy drogach, ale zauważalne są za to ubytki, które powstały w wyniku zimy.
Co roku drogowcy muszą usuwać dziury w jezdniach, które powstały po okresie zimowym.
Powiatowy Zarząd Dróg nie czeka do końca zimy, aby zacząć akcje naprawcze.
- Mamy zakupioną masę na zimno i łatamy na bieżąco. W tej chwili akcje remontowe trwają na drogach. Te dziury się pojawiają i pracownicy, którzy poruszają się po trasach, mają na samochodach worki z masą i łatają te dziury – tłumaczy szef PZD w Sokółce, Grzegorz Pul.
Ulice 1 Maja i Jana Pawła II w Sokółce:
Dziury są też na drogach gminnych. W Dąbrowie Białostockiej w złym stanie jest ulica Kopernika. Wszelkie naprawy są jednak planowane na początek marca.
- Musi nastąpić odmrożenie nawierzchni jezdnej, aby była sensowna możliwość naprawy tych dziur. Jeżeli teraz wsypiemy w mokre kałuże masę asfaltową z worka, to mija się z celem. Trzeba rozgrzać dobrze te miejsca, w których powstały dziury, potem zasypać masą i uklepać, aby to miało ręce i nogi. Potrzeba czasu, by pogoda była na plusie, a nie na minusie – mówi burmistrz Dąbrowy Białostockiej, Artur Gajlewicz.
Ulica Kopernika w Dąbrowie Białostockiej:
(or)