Na wczorajszej sesji Rady Gminy w Dąbrowie Białostockiej radni przyjęli zmiany w budżecie na 2021 rok. Wśród inwestycji znalazły się zapisy m.in. o remoncie dróg.
- Zwiększamy środki na realizację takich zadań jak dokumentacja projektowa na przebudowę drogi we Wroczyńszczyźnie. To są dwa odcinki, które chcemy złożyć do programowania z PROW, z dofinansowaniem 60-63 procent. Jest możliwość pozyskania środków na realizację tych zadań. Będziemy też składać wnioski na dwa odcinki drogi w Grzebieniach. Chcemy zrealizować te cztery trasy, jeżeli będzie to możliwe, z PROW – powiedział burmistrz Dąbrowy Białostockiej Artur Gajlewicz.
O szczegóły inwestycji we wsi Wroczyńszczyzna dopytywał radny Tadeusz Jedliński.
- Zakładamy wydatkowanie na wykonanie projektów i tyle. Ktoś, kto jest w temacie, to wie o co chodzi. Chcę dokonać świadomego głosowania. O jakie drogi chodzi? – dopytywał samorządowiec.
- Chodzi o trasę z drogi powiatowej łączącej Bagny i Jałówkę od strony Wroczyńszczyzny w stronę Pokośna. Jeżeli gmina Dąbrowa Białostocka złoży wniosek i wykona tą część drogi, to pan burmistrz Suchowoli Michał Matyskiel zobowiązuje się do tego, że też będzie wnioskował o realizację tej drogi aż do Pokośna, aby to było połączenie gminy Dąbrowa Białostocka i gminy Suchowola – odparł Artur Gajlewicz. – Drugi odcinek jest z Wroczyńszczyzny w stronę Bagien. Chcemy skomunikować część tamtych mieszkańców, by też mieli lepszy dojazd i dostęp do drogi asfaltowej. Nie jest on w całości do gospodarstw, ale będziemy się starać w kolejnych latach realizować dalsze etapy inwestycji.
Radny Jedliński zapytał, czy zadania te są inicjatywą Urzędu Gminy czy mieszkańców tych terenów.
- Była to oddolna inicjatywa mieszkańców, ale też rozmowy z burmistrzem Suchowoli. Rozmawialiśmy o tym, aby drogą wspólnie zrealizować, każdy ze swojej strony, aby dla mieszkańców było to połączenie dwóch gmin – odpowiedział burmistrz.
O asfaltowanie dróg w miejscowości dopytywał też Wiesław Karaś, sołtys wsi Sadek.
- Pięknie, że będzie zrobiona droga we Wroczyńszczyźnie, Wroczyńszczyzna-Bagny. Mam pytanie do pana burmistrza - czy to jest droga od końca wsi od strony północnej do drogi powiatowej z ostrymi zakrętami?
Pytanie umknęło burmistrzowi, więc sołtys zwrócił się do przewodniczącego rady. - Kiiedy ja trzymałem telefon w ręku, to pan mi uwagę zwrócił. Tu pan burmistrz w telefonie robi sobie gierki, kiedy mam pytanie do burmistrza, a on jest kompletnie zdezorientowany - mówił. Potem wywiązała się krótka wymiana zdań pomiędzy obu panami. Burmistrz powiedział, że jest w pracy. - Jest to telefon służbowy, który muszę niestety odbierać i sprawdzać, jakie są sytuacje na terenie gminy Dąbrowa Białostocka. Więc insynuacje, że ja w coś gram na telefonie to proszę sobie zostawić dla siebie”. - powiedział Artur Gajlewicz. Następnie przewodniczący poprosił o kontynuację wypowiedzi sołtysa. Ten zaś powtórzył pytanie i dopowiedział jeszcze czy chodzi o drogę „w szczerych polach”.
- Nie w szczerych polach, są tam mieszkańcy Bagien, którzy też będą korzystać z tej drogi – powiedział burmistrz. – Droga przechodząc przez dane pole zawsze prowadzi do jakiegoś gospodarstwa, więc niestety czasem musi być częściowo przez pole. A nie przez pole, tylko przez drogę gminną.
- Panie burmistrzu, więc ja doprecyzuję jaka to jest droga konkretnie. To jest droga z Wroczyńszczyzny prowadząca w szczerym polu do drogi powiatowej między Jałówką a Bagnami, a w stronę wschodnią jest odnoga tej drogi, a w końcu tej drogi jest tam czterech lub pięciu mieszkańców, między innymi mieszka tam pan przewodniczący. To trzeba wyraźnie powiedzieć. Z uwagi na to będzie budowana droga, pod potrzeby pana przewodniczącego – skwitował sołtys.
Do sprawy odniósł się przewodniczący rady Adam Wojteczko.
- Chciałbym wypowiedzieć się w imieniu mieszkańców wsi Wroczyńszczyzna. Jest to miejscowość bardzo prężna w naszej gminie. Ja znam wszystkich mieszkańców Wroczyńszczyzny z imienia i nazwiska. To jest miejscowość, w której co prawda rzeczywiście ulica we wsi jest wyasfaltowana, ale nie ma dojazdu asfaltowego do wsi. Nie jest to duża wieś, ale miejscowość, w której praktycznie wszyscy są bardzo prężnymi gospodarzami, hodowcami, uprawiają wielohektarowe gospodarstwa i proszę ich nie obrażać. Jeżeli są jakieś plany, powiązania drogą asfaltową, skomunikowania tej miejscowości, a pan stawia mi zarzuty, że ja gdzieś w jakiejś tam odnodze tej drogi mieszkam... Dla mnie jest to jakaś abstrakcja i przede wszystkim może pan do mnie te zarzuty kierować, to jest pana sprawa, ale pan obraża mieszkańców, obraża pan swojego kolegę sołtysa wsi Wroczyńszczyzna, który też od początku swojej kadencji zabiega w każdy możliwy sposób, żeby miejscowość skomunikować z siecią dróg asfaltowych – powiedział samorządowiec.
(or)