Ponad dwie godziny policjanci, strażnicy miejscy i właściciel schroniska dla psów łapali dziś świnię, która uciekła z gospodarstwa rolnego w Nowej Kamionce. Zwierzę spacerowało ulicą Kryńską, między ogródkami działkowymi a cmentarzem i za nic nie chciało zejść na pobliskie pole. Trzeba więc było zabezpieczyć jezdnię. W pewnym momencie na Kryńskiej utworzył się korek. Do Straży Miejskiej zgłosił się właśnie właściciel świnki.
- Panie, ona w cyrku powinna pracować. U mnie po drabinie potrafi wchodzić. Wystarczyła chwila, żeby uciekła przez niedomkniętą bramkę - powiedział nam gospodarz z Nowej Kamionki.
Dziś około południa policjanci zostali poinformowani o świni, która spaceruje po ulicy Kryńskiej, w pobliżu ogródków działkowych. Na miejsce pojechał jeden patrol funkcjonariuszy, po chwili przybył tam kolejny. Wysiłki mundurowych nie dały rezultatu, zwierzę ani nie dawało się złapać, ani odgonić z jezdni. Policjanci musieli więc zabezpieczyć trasę, by nie doszło do wypadku. My staraliśmy się zwabić świnkę chlebem, ale to także nie robiło na niej większego wrażenia.
Parada zwierzaka wzbudzała niekłamaną radość kierowców i pasażerów aut jadących tą drogą. Świnkę pozdrawiały też dzieciaki podróżujące autobusem.
Na miejsce przyjechali funkcjonariusze Straży Miejskiej i właściciel schroniska dla psów, który przywiózł ze sobą sprzęt do łapania zwierząt. Świnkę udało się zagonić w uliczkę na działkach. Złapanie jej na lasso nie dało efektu. Pomogła dopiero siatka. Świnka trafiła do samochodu przeznaczonego do przewozu psów.
Cała akcja trwała ponad dwie godziny, a złapanie zwierzaka wcale nie było takie proste (patrz wideo zamieszczone poniżej).
Początkowo zwierzę miało trafić do gospodarstwa rolnego w Geniuszach, z którym gmina ma podpisaną stosowną umowę. Tymczasem do Straży Miejskiej zgłosił się właściciel stworzenia. Świnka trafi więc do domu, jednak rolnik będzie musiał zapłacić za nią mandat.
- To nie pierwsze takie zdarzenie w Sokółce. Ponad 10 lat temu ulicami miasta biegała krowa. Wtedy sytuacja była o wiele bardziej groźna, bowiem zwierzę przemieszczało się po trasie krajowej, gdzie panuje duży ruch. Krowę udało się zwabić na jedno z podwórzy i spętać - powiedział Krzysztof Jacewicz, komendant Straży Miejskiej w Sokółce.
(SzW, is)
Ucieczka świnki z Nowej Kamionki. Zdjęcia:
Akcja łapania świnki. Wideo: