Był jednym z najstarszych imamów w Polsce. Konstanty Szczęsnowicz przeżył 90 lat. Zmarł 25 sierpnia w swoim domu w Sokółce. Dzisiaj w Bohonikach odbył się jego pogrzeb.
"Odszedł człowiek dobrze znany nam wszystkim. Przez kilkanaście lat pełnił obowiązki imama Muzułmańskiej Gminy Wyznaniowej Muzułmańskiego Związku Religijnego w Bohonikach. Ceniliśmy Go za cichą, mocną wiarę, przywiązanie do tatarskich i muzułmańskich tradycji oraz życzliwość, którą każdego dnia okazywał światu i ludziom. Nie oczekiwał uznania ani zaszczytów; służył najlepiej jak potrafił naszej społeczności” – czytamy na stronie internetowej Muzułmańskiego Związku Religijnego.
W ostatnim pożegnaniu Konstantego Szczęsnowicza uczestniczyli muzułmanie, katolicy i prawosławni.
- Miał poczucie humoru, był serdeczny i zawsze skłonny do pomocy – tak swojego zmarłego imama wspominali parafianie.
Ciało Konstantego Szczęsnowicza przeniesiono z bohonickiego Domu Pielgrzyma do meczetu. Stamtąd – po krótkiej modlitwie – uczestnicy pochówku udali się na mizar (cmentarz), gdzie owinięte w całun ciało zmarłego złożono w grobie. Ceremonii przewodniczył imam Aleksander Bazarewicz, który teraz stoi na czele parafii w Bohonikach.
Na zakończenie pogrzebu Tomasz Miśkiewicz, mufti Rzeczypospolitej Polskiej przypomniał, że imam Konstanty Szczęsnowicz otrzymał za swoją działalność specjalne odznaczenie od Prezydenta RP.
Obecnie Muzułmański Związek Religijny ma przy swoich gminach 11 duchownych.
(anad)
Ostatnie pożegnanie imama Konstantego Szczęsnowicza. Zdjęcia: