Białostocki PKS ma 2 200 000 złotych długu - podało kilka dni temu Polskie Radio Białystok. Prezes próbuje szukać oszczędności, także kosztem oddziału w Sokółce. Wiele zależy od zgody właściciela firmy, czyli samorządu województwa podlaskiego.
Po zwolnieniach z marca i kwietnia br. (pisaliśmy o tym w tekście Nawet 20 osób może stracić pracę) szefostwo spółki przymierzało się do sprzedaży całej bazy sokólskiego PKS-u przy ulicy Kryńskiej, a także dalszej restrukturyzacji zatrudnienia. Wypowiedzenie zmieniające otrzymał m.in. Stanisław Pałusewicz, szef oddziału firmy w Sokółce.
- Moją sprawą zajmą się radni, nie chciałbym jej komentować - mówi Stanisław Pałusewicz. - Jaka miałaby być moja rola na zgliszczach oddziału? Kasjera-dyspozytora? W mojej ocenie propozycja, którą otrzymałem jest nie do przyjęcia. Przecież wciąż pracuje tu 70 osób. Jeżeli mam coś robić, to chcę to robić dobrze. 35 lat byłem kierownikiem - dodaje po chwili.
W porządku obrad dzisiejszej sesji Rady Miejskiej w Sokółce znalazł się punkt "projekt uchwały w sprawie zgody na dokonanie wypowiedzenia zmieniającego warunki pracy i płacy wynikające z umowy o pracę radnego Stanisława Pałusewicza". Szef sokólskiego oddziału PKS zasiada w Radzie Miejskiej i - według przepisów - to jej zgoda jest konieczna, aby wypowiedzeniu można było nadać dalszy tok.
Tymczasem ważą się losy bazy sokólskiego PKS-u. - W ubiegłym tygodniu prezes zaproponował Zarządowi Województwa sprzedaż całej nieruchomości w Sokółce - mówi Mieczysław Baszko, wicemarszałek województwa podlaskiego. - Na mój wniosek, przy dwóch głosach "za", jednym "przeciw" i dwóch wstrzymujących się, propozycja nie przeszła. Nakazałem przeprowadzenie analizy finansowej, aby zorientować się, jakie koszta generowała baza w Sokółce w 2011 roku.
Według niego, w Sokółce należałoby pozostawić przynajmniej część bazy, aby nie płacić później za plac postojowy. - Rocznie postojowe może kosztować nawet 130 tys. zł - mówi wicemarszałek. - Tłumaczyłem prezesowi, że bardziej wskazana byłaby sprzedaż części nieruchomości przy ulicy Fabrycznej w Białymstoku.
Decyzje w sprawie nieruchomości PKS-u w Sokółce i w Dąbrowie Białostockiej mają zostać podjęte do końca czerwca br.
(is)