Dziesięć minut oczekiwania na wiceprzewodniczącego i osiem minut obrad - tyle trwała dziś nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej w Sokółce.
Jedynym punktem obrad było zatwierdzenie zmian w budżecie. - Wynikła pilna sprawa. Szkoły zaczynają zajęcia w ramach unijnego programu. Tymczasem my możemy podpisać umów z nauczycielami. Potrzebne są zmiany w budżecie - wyjaśniła Janina Kucharewicz, skarbnik Sokółki.
- Projekt jest wspierany przez Unię Europejską, z programu "Kapitał ludzki". 500 uczniów z klas I-III z gminy Sokółka, łącznie z uczęszczającymi do szkoły w Janowszczyźnie (przejętej przez "Edukator" - dop. red.) będzie miało dodatkowe zajęcia. Chodzi o 6 tysięcy godzin w trzech półroczach. 85 nauczycieli zostanie zatrudnionych przez Urząd Miejski w Sokółce. Oprócz tego otrzymamy 40 tys. zł, pieniądze na zakup zestawów komputerowych, aparatów fotograficznych i sprzętu do gimnastyki korekcyjnej. Wydaje mi się, że projekt jest pozytywny - mówił zastępca burmistrza Sokółki Krzysztof Szczebiot.
Radni przychylili się do jego zdania, jednogłośnie popierając propozycję zmiany budżetu.
Dzisiejsza sesja była jedną z najkrótszych w tej kadencji. 10 minut czekano na nowego wiceprzewodniczącego rady Władysława Bieszczada. Przy tej okazji między dwójką radnych wywiązał się zabawny dialog: - Gdzie wice? - padło pytanie. - Nie obrażając nikogo, dziewic ja tu nie widzę - brzmiała odpowiedź.
Sesja trwała zaledwie osiem minut.
(is)