Warunki w Poczopku są świetne. Dziś było można pośmigać, była dobra rywalizacja. Jestem tutaj drugi raz i za rok na pewno tu tez będę - stwierdził Sebastian Niczyporuk, zawodnik UKS Trops Białystok. W ten weekend w Poczopku, mimo dość niesprzyjającej aury odbyły się Narciarskie Biegi Na Orientację.
- To drugie zawody i jak zwykle pięknie nam wyszły. Co prawda troszeczkę pogoda nie dopisała, ale zawodnicy nigdy nie narzekają, bo przyjeżdżają do nas się wyżyć i konkurować. Każdy zawodnik używał nart do jazdy biegowej, większość miała mapniki, ale są też osoby, które radzą sobie bez nich. Zawodnicy w zależności od kategorii mieli do zaliczenia od 6 do 16 punktów i ścigali się na dystansach od 3 km do 15 km. Każdy z nich musiał odwiedzić punkty zaznaczone na mapie. Tam przykładał specjalny klucz i był rejestrowany przez komputer. Kiedy odwiedził już wszystkie, mógł jechać do mety - wyjaśnił nam Stefan Niczyporuk, prezes Podlaskiego Okręgowego Związku Orientacji Sportowej.
- U nas jeszcze jest śnieg, ale wczoraj wracałem z Gorzowa Wielkopolskiego i tam śniegu nie było wcale, więc mamy szczęście. Nadleśnictwo zawsze pomaga w organizowaniu tak wspaniałych przedsięwzięć, a przyjeżdżają do nas ludzie z pasją i pozytywną energią, więc jak im nie pomóc? Bardzo się cieszymy, że mamy na zawodach osoby z niemal całej Polski i zza granicy - powiedział Waldemar Sieradzki, nadleśniczy Nadleśnictwa Krynki z siedzibą w Poczopku. - Za rok będziemy mieć zawodników, którzy przyjadą do nas z ponad 40 krajów. Każdy, kto przyjedzie i zobaczy, co tutaj u nas jest, później z chęcią wraca.
W Nadleśnictwie Krynki Mistrzostwa Polski odbywały się po raz drugi. W zeszłym roku w zmaganiach uczestniczyło około 80 zawodników z całej Polski, byli również goście z Białorusi i Estonii. W tym roku była to jedyna ogólnopolska impreza tego typu.
- Wczoraj spotkaliśmy się przy ognisku koło Szudziałowa i opowiadałem zawodnikom o lesie, o gospodarowaniu oraz ciekawostkach przyrodniczych. Więc oprócz brania udziału w zawodach sportowych uczestnicy mogli poszerzyć swoją wiedzę i wrócić do domów z nowymi doświadczeniami. Przy jednym z punktów kontrolnych stały żubry i zawodnicy pierwszy raz w życiu wiedzieli takie wspaniałe stworzenia na żywo w naturze. Na szczęście żubry odeszły i zawodnicy mogli kontynuować biegi. Sportowcy byli zachwyceni pięknymi terenami i krajobrazem - dodał Waldemar Sieradzki.
(SzW)
Narciarskie Biegi na Orientację w Poczopku. Zdjęcia autorstwa Szymona Wrześniewskiego, Krzysztofa Sobolewskiego, Anny Bukrym-Zalewskiej:
Biegi na orientację w Poczopku. Wideo: