Przeciwnik był naprawdę groźny - mówi Maciej Olchowik, grający trener drużyny z Szudziałowa. Dziś Sudovia pokonała u siebie Wigry II Suwałki.
W pierwszej połowie gospodarze prowadzili już 2:0. - Nastawiliśmy się na grę z kontry i to przyniosło efekt. Gole zdobywali Dariusz Marcinowicz i Przemek Czeremcha, ale mieliśmy jeszcze kilka stuprocentowych okazji. Wigrom udało się zdobyć jedną bramkę po strzale z rzutu wolnego około 40. minuty spotkania. Druga połowa przebiegała pod dyktando gości. Oni atakowali, myśmy kontrowali, ale nie padła już żadna bramka - mówi Maciej Olchowik. - U siebie nie mamy problemów kadrowych. Trzeba jednak pamiętać, że nie jesteśmy profesjonalistami. Kontuzje wyeliminowały dwóch zawodników. Poza tym w Sudovii grają i maturzyści, i zawodnicy, którzy mają rodziny.
Po spotkaniu, które zakończyło się wynikiem 2:1 Sudovia awansowała o jedno oczko w tabeli okręgówki. Drużynę czeka jeszcze zaległy mecz z Koroną Dobrzyniewo, który ma być rozegrany za tydzień. - Nastroje są bojowe - mówi Maciej Olchowik.
Jutro grają:
Tur Bielsk Podlaski - Dąb Dąbrowa Białostocka,
Sokół Sokółka - Hetman Tykocin,
KS UM Krynki - Victoria Jedwabne,
Ruch Wysokie Mazowieckie - Konar Kora Korycin.
Wszystkie mecze rozpoczynają się o godzinie 13.
(is)