To był bardzo słaby mecz w naszym wykonaniu - powiedział Radosław Kabelis, grający trener Sokoła Sokółka. Dziś prowadzona przez niego drużyna przegrała na własnym boisku z Cresovią Siemiatycze.
- Powinniśmy zagrać agresywnie, tymczasem wyszło... bez ambicji. Dopiero w drugiej połowie było z tym trochę lepiej i kilka akcji nam wyszło. Nasz zawodnik Dariusz Giełda nie powinien zobaczyć drugiej żółtej kartki. Został uderzony w twarz i krzyknął do sędziego - stwierdził Radosław Kabelis.
Mecz zakończył się rezultatem 0:2 (0:1) dla Cresovii.
- Następny mecz gramy u siebie, postaramy się wyeliminować błędy, a jest co poprawiać. Dziś zagraliśmy słabo i w ofensywie, i w defensywie - dodał trener Sokoła.
Drużyna z Sokółki zajmuje 11. miejsce w tabeli IV ligi z dorobkiem 10. punktów. Następne spotkanie rozegra u siebie z Puszczą Hajnówka.
Zdecydowanie lepiej poszło dziś drużynom z A Klasy, które grały na wyjeździe. KS UM Krynki rozbił Pioniera Brańsk 5:0, zaś Kora Korycin pokonała KS Miastkowo 1:0. Krynki są teraz na czwartym miejscu w tabeli, Kora Korycin jest tuż za nimi. Obie drużyny mają po 16 punktów. Następny mecz Krynki grają u siebie z Orłem Kleszczele, zaś Korycin na wyjeździe z Biebrzą Goniądz.
(is)
Sokół Sokółka - Cresovia Siemiatycze. Zdjęcia: